Warto przeczytać!

Spacery przedszkolaków

Ruch na świeżym powietrzu korzystnie wpływa na kondycję zdrowotną i budowanie odporności młodego człowieka. Dlatego lekarze pediatrzy zalecają, aby dzieci w wieku od 3 do 6 lat przebywały na dworze jak najwięcej, bez względu właściwie na pogodę.  Niestety, rodzice obawiają się, że nawet krótki spacer na mrozie zaszkodzi dziecku i szybciej się przeziębi.

Odgórne ustalenia przedszkola

W podstawie programowej wychowania w przedszkolu czytamy: Naturalna zabawa dziecka wiąże się z doskonaleniem motoryki i zaspokojeniem potrzeby ruchu, dlatego organizacja zajęć na świeżym powietrzu powinna być elementem codziennej pracy z dzieckiem w każdej grupie wiekowej.

Wiele przedszkoli stosuje zasadę wychodzenia na spacer z dziećmi w każdą pogodę, niezależnie od pory roku.  Ale  rodzice z reguły dzielą się na dwa obozy:

-„Dzieci powinny wychodzić bez względu na warunki pogodowe. Każda pogoda jest dobra na spacer!”

-„Byliście dzisiaj na spacerze?  Znowu będziesz chory”

Niestety zadowalając jeden obóz i organizując wyjście na zimowy spacer, nauczyciel naraża się tym „bardziej wrażliwym” rodzicom, którzy obawiają się przeziębienia malucha.

Zdarza się bardzo często, że jedno lub kilka dzieci jest zupełnie nieprzygotowanych na wyjście na zewnątrz, bo rodzice zapominają o ciepłych butach, rękawiczkach czy kurtce przeciwdeszczowej. Z reguły dzieje się tak dlatego, że rano dzieci są dostarczane do placówki samochodem i tak też wracają.

Nasze przedszkole daje możliwość swoim wychowankom codziennego korzystania z zabawy na świeżym powietrzu, ale w ramach tzw. zdrowego rozsądku.  Jeśli warunki atmosferyczne na zewnątrz są sprzyjające, dzieci przebywają na dworze dłużej. Jeśli na zewnątrz panuje ulewa, zawierucha czy silny mróz, zwykle dzieci w ogóle nie są wypuszczane na dwór, a spacer jest zastąpiony gimnastyką w salach przedszkolnych lub zabawą w sali ćwiczeń.

Apel do rodziców!

Rodzicu! Odprowadzając dziecko do przedszkola zadbaj o dostosowanie odzieży do warunków pogodowych. Nie zapomnij o rękawiczkach, szaliku, czapce w zimie a w lecie o czapce chroniącej przed nasłonecznieniem.

 

„Popcornowy mózg”

Choć określenie „popcornowy mózg” brzmi niezwykle zagadkowo, to takie zjawisko może dotyczyć naprawdę każdego z nas. Era cyfrowa wpływa na nasz mózg i może w pewien sposób zakłócać jego działanie.

Terminu „popcorn brain” jako pierwszy użył w 2011 roku David Levy, profesor z Uniwersytetu Waszyngtońskiego zajmujący się badaniami nad nowymi technologiami i ich wpływem na człowieka.

Popcornowy mózg” określa nasze problemy z koncentracją i niezdolność do skupienia się na jednej rzeczy przez dłuższy czas. Nasza uwaga stale jest rozproszona, „przeskakuje” z jednej rzeczy na drugą – jak ziarna kukurydzy prażone w garnku albo mikrofalówce. Bezpośrednią przyczyną tego stanu jest dostęp do internetu i niemal nieustanne korzystanie z urządzeń elektronicznych. Dodatkowo podnosi się w ten sposób nasz poziom stresu.

Ta paląca, niedająca się uciszyć potrzeba „zerknięcia” na telefon towarzyszy większości z nas. „Zerknięcia” – bo przecież na jednym spojrzeniu się nie kończy. Jeszcze tylko jedna wiadomość, jeszcze tylko jeden mail, jeszcze tylko minuta tego bezmyślnego scrollowania zdjęć i filmów na Instagramie czy Facebooku. To jeszcze tylko sprawdźmy komentarze pod artykułem, który nas zainteresował. Jeszcze, jeszcze, jeszcze.

Taka ciągła cyfrowa stymulacja wpływa na wydajność naszego mózgu. Skutkiem tego mogą być potencjalne problemy z uczeniem się, pamięcią, a nawet regulowaniem emocji. Trudniej nam się wtedy skoncentrować, ponieważ nasz mózg „domaga” się nieustannej stymulacji. Może się to także negatywnie przekładać na produktywność czy interakcje społeczne.

Tak silne pobudzanie mózgu, towarzyszący mu stres i zmęczenie umysłowe bardzo przyspieszają zanik komórek mózgowych. Neurologowie twierdzą że już teraz liczba dzieci, które diagnozuje się w poradni z powodu zaburzeń uwagi i koncentracji jest przeogromna. Takie dzieci nie wiedzą, co czytają, co oglądają, nie potrafią odtworzyć materiału.

Jak można złagodzić objawy takiego „mózgu popcornowego”?

Jednym ze sposobów jest ograniczenie używania technologii i ustalenie konkretnych ram czasowych. Robienie takich „cyfrowych detoksów” może pomóc naszemu mózgowi w odpoczynku. Warto również postawić na różnego rodzaju aktywności, w których nie wykorzystuje się urządzeń elektronicznych, na przykład sport, spacer , wycieczki czy czytanie, itp.

Kolejny sposób to „ćwiczenie” swojego mózgu poprzez skupianie się tylko i wyłącznie na pojedynczym działaniu i wyeliminowanie w ten sposób wielozadaniowości. Warto również usunąć niektóre aplikacje z telefonów w celu ograniczenia wyskakujących powiadomień.

To wszystko pomoże naszemu mózgowi zwolnić i w końcu odpocząć.

 

opracowała :

pedagog specjalny

Agata Rajchel

 

Jąkanie rozwojowe
Rozwijanie aktywności twórczej i jej wpływ na wychowanie dziecka w wieku przedszkolnym
Zalety przedszkola czyli korzyści dla dziecka wynikające z uczęszczania do przedszkola
„Mamo boje się” – dziecięce lęki
Jak nie zgubić malucha w tłumie
Porozumiewanie się dorosłego z dzieckiem
Style wychowania i postawy rodzicielskie w kształtowaniu się osobowości dziecka
Czym jest postawa rodzicielska?
Dlaczego należy czytać dzieciom?
NEOFOBIA
O Prawach Dziecka
Bajkoterapia
Rola baśni w wychowaniu przedszkolnym.
Rodzice, jako autorytet dziecka
JAK POMÓC DZIECKU W READAPTACJI DO PRZEDSZKOLA
Jak wspierać dzieci w „koronawirusowej” rzeczywistości.
Kształtowanie u dzieci w wieku przedszkolnym poczucia własnej wartości jako niezbędny warunek do zaspokajania potrzeb rozwojowych i edukacyjnych.