„Popcornowy mózg”
Choć określenie „popcornowy mózg” brzmi niezwykle zagadkowo, to takie zjawisko może dotyczyć naprawdę każdego z nas. Era cyfrowa wpływa na nasz mózg i może w pewien sposób zakłócać jego działanie.
Terminu „popcorn brain” jako pierwszy użył w 2011 roku David Levy, profesor z Uniwersytetu Waszyngtońskiego zajmujący się badaniami nad nowymi technologiami i ich wpływem na człowieka.
„Popcornowy mózg” określa nasze problemy z koncentracją i niezdolność do skupienia się na jednej rzeczy przez dłuższy czas. Nasza uwaga stale jest rozproszona, „przeskakuje” z jednej rzeczy na drugą – jak ziarna kukurydzy prażone w garnku albo mikrofalówce. Bezpośrednią przyczyną tego stanu jest dostęp do internetu i niemal nieustanne korzystanie z urządzeń elektronicznych. Dodatkowo podnosi się w ten sposób nasz poziom stresu.
Ta paląca, niedająca się uciszyć potrzeba „zerknięcia” na telefon towarzyszy większości z nas. „Zerknięcia” – bo przecież na jednym spojrzeniu się nie kończy. Jeszcze tylko jedna wiadomość, jeszcze tylko jeden mail, jeszcze tylko minuta tego bezmyślnego scrollowania zdjęć i filmów na Instagramie czy Facebooku. To jeszcze tylko sprawdźmy komentarze pod artykułem, który nas zainteresował. Jeszcze, jeszcze, jeszcze.
Taka ciągła cyfrowa stymulacja wpływa na wydajność naszego mózgu. Skutkiem tego mogą być potencjalne problemy z uczeniem się, pamięcią, a nawet regulowaniem emocji. Trudniej nam się wtedy skoncentrować, ponieważ nasz mózg „domaga” się nieustannej stymulacji. Może się to także negatywnie przekładać na produktywność czy interakcje społeczne.
Tak silne pobudzanie mózgu, towarzyszący mu stres i zmęczenie umysłowe bardzo przyspieszają zanik komórek mózgowych. Neurologowie twierdzą że już teraz liczba dzieci, które diagnozuje się w poradni z powodu zaburzeń uwagi i koncentracji jest przeogromna. Takie dzieci nie wiedzą, co czytają, co oglądają, nie potrafią odtworzyć materiału.
Jak można złagodzić objawy takiego „mózgu popcornowego”?
Jednym ze sposobów jest ograniczenie używania technologii i ustalenie konkretnych ram czasowych. Robienie takich „cyfrowych detoksów” może pomóc naszemu mózgowi w odpoczynku. Warto również postawić na różnego rodzaju aktywności, w których nie wykorzystuje się urządzeń elektronicznych, na przykład sport, spacer , wycieczki czy czytanie, itp.
Kolejny sposób to „ćwiczenie” swojego mózgu poprzez skupianie się tylko i wyłącznie na pojedynczym działaniu i wyeliminowanie w ten sposób wielozadaniowości. Warto również usunąć niektóre aplikacje z telefonów w celu ograniczenia wyskakujących powiadomień.
To wszystko pomoże naszemu mózgowi zwolnić i w końcu odpocząć.
opracowała :
pedagog specjalny
Agata Rajchel
- dziecko, które dotychczas mówiło płynnie, zaczyna powtarzać pierwszą głoskę:”mmm mama, czasem sylabę: „kokokotek”, albo cały wyraz: „las las las jest zielony”.
- Bywa, że ma kłopoty z rozpoczęciem mówienia, innym razem robi długie przerwy między wyrazami, łapie powietrze, a niekiedy całkowicie milknie.
- Czasem zdanie rozpoczyna ciąg samogłosek: „ eeee Wojtek niechce się ze mną bawić, eeeee ja chciałbym….”. Bywa, że są to spółgłoski bądź sylaby.
- Podczas mówienia dziecko poprawia się: „To są … to jest samochód”, To jest … to są moje klocki”.
- W środku wypowiedzi pojawiają się wykrzykniki: „Adam uhm, he zabrał mi klocka”, „Mama przyjdzie po mnie hm hm zaraz po hm hm obiadku.”.
- Bywa, że nim dziecko zacznie mówić, wykonuje za każdym razem ten sam ruch ręką, nogą, głową.
- Czasem rezygnuje z mówienia, a innym razem próbuje mówić, otwierając szeroko buzię, robiąc przy tym dziwne miny, grymasy.
- Najczęściej pojawia się u dzieci między 2 a 3 rokiem życia (niektórzy uważają, że ma prawo występować około 5, 6 roku życia).
- Pojawia się w okresie intensywnego rozwoju mowy, który nakłada się na czas zdobywania samodzielności w zakresie sprawnego chodzenia, jedzenia, korzystania z toalety.
- Prawidłowa artykulacja wymaga skoordynowania pracy wielu mięśni artykulacyjnych(warg, języka, podniebienia), oddechowych i fonacyjnych (związanych z wydawaniem głosu). U większości dzieci ten proces przebiega automatycznie, u niektórych pojawiają się kłopoty na początku opanowywania tej koordynacji.
- Dziecko najczęściej bardzo się śpieszy, by opowiedzieć o tym, co mu się udało, co zobaczyło i co sprawiło mu przykrość. Zasób słownictwa ma jednak zbyt ubogi. Nie udaje mu się, bo brakuje koordynacji pracy mięśni oddechowych, głosowych (krtani) i artykulacyjnych, które są niezbędne dla płynnej mowy.
- Dziecko nie potrafi jeszcze mówić na długim i spokojnym wydechu, przy wdechu nabiera zbyt mało powietrza, którego zaczyna mu brakować podczas mówienia.
- Maluch nie uświadamia sobie kłopotów z mową. Najczęściej matka i osoby z najbliższego otoczenia zaczynają go poprawiać, proszą o powtarzanie wyrazów i zdań, czasem koledzy śmieją się z niego, naśladują, drwią z jego sposobu mówienia.
- Czasem denerwują się na dziecko, pośpieszają i pokazują, jak powinno mówić. Bywa, że dorośli zawstydzają malca, stawiając mu za przykład inne dzieci. Wówczas dziecko uświadamia sobie, że mówi źle, chce się poprawić, ale przecież nie wie, jak to zrobić.W ten sposób zaczyna się utrwalać się jąkanie.
- Nigdy nie nazywajmy kłopotów dziecka jąkaniem.Nie mówmy o dziecku w jego obecności.
- Spróbujmy zachować spokój wobec problemów malucha z płynnym wysławianiem się.
- Nie poprawiajmy, nie powtarzajmy po nim, nie prośmy, by wyraz czy zdanie powtarzał i nie irytujmy się, kiedy nie udaje się mu mówić płynnie.
- Nie zmuszajmy dziecka do publicznych deklamacji i występów.
- Nie zawsze walczmy z przejawami uporu, tak charakterystycznymi dla tego wieku. Nie pozwólmy sobą manipulować, ale w drobnych sprawach uszanujmy dziecięcą przekorę.
- Nigdy nie żartujmy z dziecka, nie przedrzeźniajmy go i nie ośmieszajmy przed innymi.
- Mówmy do malca w normalnym tempie, ale wyraźnie, używając zrozumiałego i prostego języka.Zwróćmy uwagę, czy otwieramy usta podczas mówienia i czy sami nie mówimy zbyt szybko. Mówiąc do dziecka, patrzmy na nie. Kiedy ono mówi, słuchajmy uważnie. Pamiętajmy, że dziecko naśladuje naszą mowę.
- Postarajmy się by wokół dziecka było jak najmniej powodów do zdenerwowania. Może uda się znaleźć przyczynę większej nerwowości malucha- zazdrość, rywalizacja z kolegami, niepokój związany z napiętą atmosferą w rodzinie.
- Śpiewajmy i wymyślajmy zabawy z dzieckiem, w których będziemy porozumiewać się szeptem. Szept sprawia, że kłopoty z mówieniem są mniejsze.
- Pokażmy dziecku zabawę, w której bohaterowie porozumiewają się, wydłużając samogłoski: Pooobaawiimyy sięęę w dooom. Tyyy bęęęędzieeeesz taaatąą, aaa jaaaa maaamąąą. Doooobrzeee.
- W zabawie, spróbujmy nauczyć dziecko prawidłowego oddychania- wdech nosem a wydech ustami. Mówmy zawsze na wydechu, a nigdy na wdechu.
- Jeśli otoczymy dziecko serdeczną atmosferą, to problemy z mową prawdopodobnie szybciej ustąpią.
- Nigdy nie nazywajmy kłopotów dziecka jąkaniem.Nie mówmy o dziecku w jego obecności.
- Spróbujmy zachować spokój wobec problemów malucha z płynnym wysławianiem się.
- Nie poprawiajmy, nie powtarzajmy po nim, nie prośmy, by wyraz czy zdanie powtarzał i nie irytujmy się, kiedy nie udaje się mu mówić płynnie.
- Nie zmuszajmy dziecka do publicznych deklamacji i występów.
- Nie zawsze walczmy z przejawami uporu, tak charakterystycznymi dla tego wieku. Nie pozwólmy sobą manipulować, ale w drobnych sprawach uszanujmy dziecięcą przekorę.
- Nigdy nie żartujmy z dziecka, nie przedrzeźniajmy go i nie ośmieszajmy przed innymi.
- Mówmy do malca w normalnym tempie, ale wyraźnie, używając zrozumiałego i prostego języka.Zwróćmy uwagę, czy otwieramy usta podczas mówienia i czy sami nie mówimy zbyt szybko. Mówiąc do dziecka, patrzmy na nie. Kiedy ono mówi, słuchajmy uważnie. Pamiętajmy, że dziecko naśladuje naszą mowę.
- Postarajmy się by wokół dziecka było jak najmniej powodów do zdenerwowania. Może uda się znaleźć przyczynę większej nerwowości malucha- zazdrość, rywalizacja z kolegami, niepokój związany z napiętą atmosferą w rodzinie.
- Śpiewajmy i wymyślajmy zabawy z dzieckiem, w których będziemy porozumiewać się szeptem. Szept sprawia, że kłopoty z mówieniem są mniejsze.
- Pokażmy dziecku zabawę, w której bohaterowie porozumiewają się, wydłużając samogłoski: Pooobaawiimyy sięęę w dooom. Tyyy bęęęędzieeeesz taaatąą, aaa jaaaa maaamąąą. Doooobrzeee.
- W zabawie, spróbujmy nauczyć dziecko prawidłowego oddychania- wdech nosem a wydech ustami. Mówmy zawsze na wydechu, a nigdy na wdechu.
- Jeśli otoczymy dziecko serdeczną atmosferą, to problemy z mową prawdopodobnie szybciej ustąpią.
Zagadnienie aktywności twórczej, ze względu na jej znaczenie dla rozwoju dziecka, budzi współcześnie coraz większe zainteresowanie. Aktywność twórcza pozwala dziecku lepiej poznać otaczający świat, jego właściwości, elementy, relacje między nimi. Dzięki niej dziecko buduje swoje miejsce w świecie. Aktywność twórcza jest przejawem poziomu jego rozwoju, jak i czynnikiem stymulującym dalszy rozwój.
Dziecku w odkrywaniu świata, najbliższego otoczenia pomaga najpierw rodzina, a później przedszkole i szkoła. Pomagając mu w tym, ćwiczymy jego uwagę, spostrzegawczość, wzbogacamy słownik, poszerzamy i utrwalamy wiadomości o otaczającym świecie, inspirujemy do dalszych poszukiwań, rozwijamy postawę twórczą. Dlatego już od przedszkola należy wdrażać wychowanków do aktywnego i odważnego podejmowania problemów, które wzbudzając twórczą lub badawczą postawę, pozwolą ukształtować chętnych do odkrywania i kreowania pożądanych wartości duchowych i materialnych.
Istotną rolę w tworzeniu warunków do rozwoju twórczej aktywności dziecka odgrywa nauczyciel, który umożliwia organizowanie sytuacji tzw. inspirujących, wyzwalających twórczość dzieci w różny sposób, np. tekstem literackim, muzyką, barwnym opowiadaniem, wywołanymi przeżyciami. Nauczyciel powinien być osobą inspirującą i organizującą warunki, nie tylko materialne (środki, materiały, narzędzia), ale także emocjonalne (odpowiednia atmosfera, sposoby pracy z dzieckiem), a więc to wszystko, co daje dziecku poczucie swobody, bezpieczeństwo i pewność, że jest akceptowane. Dla dzieci w tym wieku nie tyle istotny jest wynik ich aktywności, lecz sam proces tworzenia i czynności z nim związane. Nauczyciel pełni rolę osoby zachęcającej do działania, podsuwa pewne propozycje, które dziecko może uznać za słuszne lub nie. Niezbędnym warunkiem twórczej aktywności dziecka jest bogate i zróżnicowane środowisko materialne (materiały plastyczne, narzędzia, książki, instrumenty muzyczne), które umożliwia dziecku wybór narzędzi i innych przedmiotów do działania np. tworząc malowane obrazy ma ono do wyboru różnorodne formaty papieru, wiele farb, różne pędzle, tworząc muzykę korzysta z instrumentów muzycznych.
Pracując z dziećmi w sposób otwarty wyzwala się ich aktywność ruchową, literacką, muzyczną, plastyczną, teatralną, pozwala się im współuczestniczyć w odkrywaniu świata, czyni się je podmiotem wychowania, a nie biernym przedmiotem. Ingerencja nauczyciela powinna być odpowiednio stosowana. Nie może ona hamować aktywności dzieci czy sprowadzać ją na niewłaściwe tory. Nauczyciel musi zachęcać wychowanków do podjęcia lub kontynuowania pracy, rozwijać wątpliwości, niejasności poprzez udzielanie odpowiedzi na pytania, podsuwać ewentualne przykłady rozwiązań. Końcowym etapem procesu kierowania twórczością dzieci winna być ocena, a raczej omówienie jej wytworów w formie rozmowy.
Gimnastyka twórcza przedszkolaków obejmuje zadania mające charakter otwarty, z którymi dzieci spotykają się po raz pierwszy. Występuje w nich podmiotowe traktowanie wychowanków, pełna samodzielność w rozwiązywaniu zadań, wyeksponowanie samokontroli i samooceny. Stosuje się metody: ruchowej ekspresji twórczej oraz problemową. Z metod twórczych zachęca się do wykorzystania gimnastyki twórczej R. Labana, który łączy ruch z muzyką i rytmem. Oprócz przyborów gimnastycznych stosuje się instrumenty perkusyjne. Wykorzystuje się następujące formy ruchu i ekspresji: ćwiczenia ruchowo-muzyczne, zabawy, taniec, opowieść ruchową, improwizację ruchową, inscenizację, groteskę, pantomimę, sceny dramatyczne. To zmusza do tworzenia, eksperymentowania, jest okazją do odkrywania i przeżywania. Ćwiczenia mają charakter otwarty, dają możliwość wykonywania zadania swobodnie i indywidualnie, nikt niczego nie narzuca, ale też nie pomaga. Gimnastyka twórcza Labana rozwija inteligencję przez twórcze myślenie i działanie, pogłębia zainteresowanie podejmowaną działalnością ruchową, a tym samym pogłębia motywację do działania oraz daje okazję do samo wyrażania się ruchem, do określenia swej indywidualności. Poza tym przygotowuje dziecko do pracy w dobie współczesności, wymagającej szybkiej orientacji i refleksu, myślenia i inteligentnego działania, samodzielności i odpowiedzialności, samokontroli i samooceny.
Źródłem bogatych przeżyć i wrażeń, niezastąpionym sposobem wzbogacania wyobraźni oraz rozbudzania zainteresowania otaczającym światem ludzi i zwierząt jest literatura dziecięca dla przedszkolaków. Stwarza ona możliwości twórczego działania, szczególnie przez inspirowanie różnego rodzaju zabaw, a przede wszystkim zabaw inscenizowanych. Odtwarzanie treści utworów literatury dziecięcej w formie dramatyzowanej wywiera silny wpływ na przeżycia i emocje wychowanków, każde dziecko przeżywa fikcyjne sytuacje pokazane w opowiadaniach lub wierszach, identyfikuje się z bohaterami i jakby uczestniczy w ich przygodach, radościach i smutkach. Stałe kontakty dziecka ze starannie dobranymi utworami literackimi – piękną książką zawierającą obok tekstu literackiego prawdziwie artystyczną ilustrację, budzą wrażliwość estetyczną dziecka, a jednocześnie sprzyjają rozwijaniu jego postaw twórczych, wyzwalaniu form ekspresji słownej i plastycznej.
Utwory literatury dziecięcej mogą być odtwarzane w różny sposób: jako swobodne zabawy twórcze lub inscenizacje „aktorskie”, kiedy to poszczególne role przyjmują same dzieci lub różnego rodzaju przedstawienia lalkowe, w których grają kukiełki, sylwetki, a nawet zabawki, a dzieci są ich animatorami. Oglądanie przez dzieci ilustracji w książkach stanowi ważny czynnik w pracy nad rozwojem mowy i myślenia. Poznane utwory literatury dziecięcej dostarczają tematu do zabaw udramatyzowanych, nie wymagają posługiwania się słowami tekstu, stwarzają duże możliwości rozwijania słownej inwencji dziecka. Dlatego w każdej sali przedszkolnej winien się znaleźć tzw. kącik teatralny, a w nim lalki różnego rodzaju, rekwizyty, scenka zachęcająca do aktywności dramatycznej, natomiast nauczyciel powinien pozwolić iść drogą prób i błędów, nie narzucać sposobów interpretowania ról pobudzać i aprobować własną inicjatywę, pamiętając, że zawsze należy zapewnić wychowankom czas potrzebny do realizacji własnych pomysłów.
W literaturze dziecięcej bardzo ważną rolę odgrywają baśnie. Mają one wpływ na wychowanie i kształcenie się osobowości dziecka. Baśnie skłaniają dzieci do fantazjowania, co niepokoi czasem rodziców i nauczycieli. Okazuje się jednak, iż fantazja ma duże znaczenie dla rozwoju zmysłu dziecka. Baśń jest dla dziecka inspiracją, aby samo podjęło jakieś działania, aby samo było aktywne. Słuchając baśni często identyfikuje się z bohaterem. „W ten sposób uczy się rozpoznawać swoje emocje i uczucia.
Dzieci rozwijają również aktywność twórczą poprzez układanie zagadek. Mogą stać się one niezwykle atrakcyjną formą słownej twórczości, – jeśli potraktujemy je jako zabawę w kojarzenie. W swojej pracy często stosujemy tę formę rozwijania twórczości dziecięcej i możemy stwierdzić, że dzieci bardzo lubią układać różne zagadki, daje im to wiele satysfakcji i humoru.
Dziedziną szczególnie sprzyjającą rozwojowi spontanicznej, twórczej wypowiedzi dziecka, chociażby ze względu na różnorodność wyrazu: słowo, śpiew, ruch, dźwięki instrumentów, różne efekty akustyczne jest muzyka. Wpływa ona na rozwój ogólny dzieci, zarówno w zakresie sprawności fizycznej, jak i intelektualnej. Ogromną radość sprawia dzieciom działalność polegająca na naśladowaniu, przetwarzaniu tego, co usłyszały oraz poszukiwaniu takich rozwiązań, które są inne od tego, co pokazał kolega. Np. do oddania różnych stanów emocjonalnych można wykorzystać instrumenty perkusyjne melodyczne i niemelodyczne. Najprostszą formą inwencji dziecka jest improwizacja oparta na tekście. Przykładem może być “Zabawa w echo”. Nauczycielka mówi rytmicznie słowo. Dzieci powtarzają “jak echo” uwzględniając nie tylko rytm, ale również tempo, dynamikę i intonację. Po pewnym czasie dzieci próbują wymyślać nowe słowa i w różny sposób je powtarzać.
Inspiracją do własnych pomysłów i twórczego działania mogą być również przedstawienia teatrzyków kukiełkowych, filmy, a szczególnie oglądane powszechnie przez najmłodszych dobranocki. Dzieci nie tylko przypominają sobie chętnie wydarzenia i postacie z tych programów, ale często tworzą własne bajki.
Aktywność twórczą dziecko rozwija także poprzez działalność plastyczną, która rozwija inicjatywę dziecka, wiarę we własne siły, a więc cechy bardzo cenne w życiu. Pobudza też rozwój umysłowy i emocjonalny, usprawnia ręce dzieci, stanowi teren ich artystycznych doświadczeń. Wynikiem dziecięcej twórczej aktywności plastycznej dziecka mogą być wspaniałe wytwory w postaci malowanych obrazów, kukiełek, ulepianek, a także kostiumów dla aktorów. Wszystko to może zostać użyte do różnych inscenizacji w trakcie, której dzieci przedstawiają treść opowiadań za pomocą wykonanych przez siebie kukiełek, kostiumów itp. Duża swoboda oraz radość, z jaką występują dzieci przed swoimi koleżankami i kolegami – widownią, utwierdza nas nauczycieli w przekonaniu, że to, co stworzymy wspólnie z dziećmi, pozwala dzieciom na autentyczność oraz daje możliwości ujawnienia tych zdolności, które wydają się z pozoru nie istnieć w małym człowieku, jakim jest dziecko. Pomyślny rozwój tej twórczości zależy w dużej mierze od stosunku nauczyciela do dziecka i jego wytworów. Dziecko oczekuje zachęty, aprobaty, życzliwego zainteresowania ze strony nauczycielki. Dobrze się czuje, gdy jest przeświadczone, że to, co samo zdziała i powie, jest dla niej ciekawe, nawet, jeśli w danej chwili nie znajduje ona czasu na dłuższe zajęcie się nim. Oschłość, krytyczne uwagi, wygórowane wymagania i ostre rygory paraliżują aktywność dziecka i jego wiarę we własne siły. Tym samym hamują też jego twórczość. Stwarzanie warunków dla dobrego samopoczucia dziecka i kierowania rozwojem jego twórczości w istotnym tego słowa znaczeniu wymaga również obserwowania dzieci i poznawania ich wytworów. Rysując, wycinając, czy lepiąc na dowolny temat dzieci mają szerokie pole do rozwoju pomysłowości, samodzielnie kształtują formy swoich wytworów, a także same mogą dobierać potrzebny materiał. Wskazane jest również, aby mogły dokonać wyboru jednej spośród kilku technik plastycznych, jakie im nauczyciel w danym czasie udostępnia.
Podstawowymi formami twórczej aktywności dziecka są:- ekspresja ruchowo-mimiczna – realizowana jest poprzez gest, mimikę twarzy (w celu wyrażenia stanów emocjonalnych), pozę ciała, spontaniczny ruch (machanie kończynami, podskakiwanie);
- ekspresja ruchowo-muzyczna – nadawanie ruchowi rytmicznego wyrazu i symbolicznego znaczenia, improwizowany taniec, interpretacja algorytmów tańca zgodnie z rytmem i charakterem (nastrój) utworu muzycznego;
- ekspresja słowna (werbalna) – zachodzi tu czynność wyrażania emocji poprzez modulację barwy i dynamikę głosu (krzyk, śmiech, płacz), a także poprzez nadawanie emocjonalnego znaczenia symbolom słownym, służącym do wyrażania odpowiednich treści, samodzielne próby tworzenia nowych konfiguracji słownych (poezja i proza dziecięca) w celu wyrażania głębszych stanów świadomości i podświadomości;
- ekspresja słowno-muzyczna – przejawia się w spontanicznym wokalizowaniu (nuceniu melodii), improwizowaniu słów i melodii, niekiedy bywa połączona z ruchem ciała, tańcem. Często mamy także do czynienia z indywidualną interpretacją poprzednio wyuczonych fragmentów melodii i słów piosenek;
- ekspresja muzyczna – jest zbliżona do form wyrazu poprzednio wymienionych, a oprócz tego ma tu miejsce improwizowana gra na instrumencie muzycznym bądź „gra” na instrumentach zastępczych (oparcie krzesła, butelki), a niekiedy „gra na niby” (trąbienie bez trąbki, wystukiwanie rytmów bez użycia bębenka, naśladowanie barwy tych instrumentów własnym głosem);
- ekspresja plastyczna – jest najbardziej powszechną formą ekspresji. Dzieci w wieku poniemowlęcym, przedszkolnym i młodszym szkolnym samorzutnie rysują, malują pędzlem i palcami, formują w materiałach miękkich, takich jak plastelina, modelina, mokry piasek na plaży, montują formy dekoracyjne i przedstawiające z różnych materiałów odpadowych na płaszczyźnie i w przestrzeni;
- ekspresja konstrukcyjno-techniczna – przejawia się w dziecięcych próbach konstruowania pojazdów (środków lokomocji), budowli, urządzeń technicznych i przyrządów, niekiedy „na niby’ ze sprzętów domowych, pudełek, mebli i wycofanych z użytku urządzeń gospodarstwa domowego oraz ogólnie dostępnych zestawów klocków i półfabrykatów („Mały konstruktor”, „Mały inżynier”);
- ekspresyjna twórczość zabawowa – na ogół jest syntezą wymienionych uprzednio form ekspresji (…)
Zabawy ekspresyjne zaliczane są do zabaw twórczych, w odróżnieniu od zabaw naśladowczych i dydaktycznych. Jest to najbardziej uniwersalna forma wielostronnej aktywności twórczej. Nastawiona jest na kreowanie układów społecznych, życia „na niby” z cechami animizmu i antropomorfizmu, ale mimo tych cech „zabawa w życie” traktowana jest przez dzieci serio. Dlatego też jest najlepszą i najbardziej wszechstronną formą aktywizacji i stopniowego wprowadzania dziecka w realne życie społeczne człowieka”.
Wszystkie formy ekspresyjnej twórczości dziecka mają ogromne znaczenie dla kształtowania twórczej postawy wobec rzeczywistości, twórczego stylu życia dojrzałej już jednostki. Są one również bazą dla dojrzałych form twórczości. Intensywna aktywność poznawcza i twórcza w dzieciństwie jest podstawowym warunkiem twórczości późniejszej. Dostarcza ona wiele satysfakcji, rozwija niezależność i autonomię.
Bibliografia:
D. Chrzanowska., Dziecko w wieku przedszkolnym, Warszawa 1978.
2. R. Gloton, C Cero., Twórcza aktywność dziecka, WSP, Warszawa 1985.
3. J. Uszyńska-Jarmoc., Twórcza aktywność dziecka, Białystok 2003.
4. B. Stankiewicz., Zabawy twórcze i widowiska lalkowe w wychowaniu przedszkolnym, WSP, Warszawa 1975.
5. Vademecum nauczyciela sześciolatków, WSP, Warszawa 1977.
6. Hurlock E. B., Rozwój dziecka, Warszawa 1985
7. Kwiatkowska M. (red.), Podstawy pedagogiki przedszkolnej, Warszawa 1988
8. Zborowski J., Rozwijanie aktywności twórczej dzieci, Warszawa 1986
Edukacja przedszkolna jest bardzo ważna dla wszechstronnego rozwoju dziecka i nie można jej zaniedbywać. Przedszkole to takie miejsce, które ma dużo zalet i może pomóc dziecku w zdobyciu różnorodnych doświadczeń. Dziecko uczęszczając do przedszkola odnosi wiele korzyści. Korzyści są bardzo duże, obejmują społeczny, intelektualny, emocjonalny, językowy oraz ruchowy rozwój dziecka.
Rozwój społeczny
Poprzez kontakt z rówieśnikami, dziecko poznaje zasady i reguły społeczne obowiązujące w świecie. Dziecko uczy się dzielić z innymi, czekać na swoją kolej i współpracować. Zabawa w grupie pozwala zrozumieć i doświadczyć na czym polega współpraca i współdziałanie. Grupa przedszkolna stanowi małą, ale różnorodną społeczność, w której uwidaczniają się różne charaktery, temperamenty i zdolności. Jest to kolejna zaleta ponieważ uczy dziecko tolerancji i kształtuje postawy akceptacji. Z czasem dziecko zdobywa wiedzę nt. zachowań społecznie akceptowanych, uczy się mówić ,, przepraszam”, ,,proszę”, ,,dziękuję”. Zabawa zespołowa uczy podziału pracy, cierpliwości i umiejętności kompromisu.
Rozwój intelektualny
W przedszkolu dziecko uczy się przede wszystkim poprzez zabawę. Jest to podstawowa aktywność, podczas której dziecko może rozwinąć swoją wyobraźnię, kreatywność, inicjatywę i samodzielność. Zabawa ma duże znaczenie dla rozwoju dziecka, zapewnia mu harmonijny rozwój umysłowy. Służy zaspokojeniu min. potrzeby ekspresji, twórczości, dostarcza dziecku wielu radosnych przeżyć. Jest niezbędna do jego prawidłowego rozwoju. W zabawie dziecko zdobywa wiedzę o otaczającym go świecie, nowe umiejętności, uczy się samodzielnego myślenia i rozwija swoje zainteresowania. Zabawa wyrównuje braki rozwojowe i przygotowuje do nauki w szkole.
Rozwój emocjonalny
Dziecko w przedszkolu odkrywa wachlarz emocji i uczuć. Przyzwyczaja się spędzać czas poza swoją rodziną, rozwija poczucie niezależności. Buduje stabilizację a wraz z nią poczucie bezpieczeństwa.
Rozwój językowy
W przedszkolu dziecko uczy się porozumiewać z innymi. Sytuacje zabawowe pobudzają dziecko do mówienia i dzięki temu wpływają na bogacenie się słownika, stopniowe przyswajanie form gramatycznych, usprawnienie narządów mowy i wzrost komunikatywności mowy. Dziecko uczy się jak wyrażać siebie za pomocą słów, uczy się słuchać, w jaki sposób korzystać z języka niewerbalnego w procesie komunikacji. Już od najmłodszych lat dziecko ma możliwość nauki języka obcego.
Rozwój ruchowy
W przedszkolu u dzieci obserwujemy rozwój sprawności motorycznej, równocześnie wzrasta zaradność, jak również rozwija się samoobsługa i samodzielność. Dziecko w wieku przedszkolnym samo je, myje się, rozbiera i ubiera, utrzymuje porządek we własnych rzeczach, pomaga w łatwych pracach domowych. W wieku przedszkolnym dziecko uczy się jeździć na rowerze, pływać, jeździć na łyżwach, na nartach. Stopniowo doskonalące się ruchy drobnych mięśni dłoni umożliwiają coraz sprawniejsze posługiwanie się ołówkiem, pędzlem, nożyczkami. Ponadto dzieci kształtują swój charakter, wolę , pamięć, pojęcia przestrzenne, uczą się samo dyscyplinowania i zaradności.
- uczy dziecko samodzielności,
- uczy współdziałania w grupie,
- stwarza dziecku okazję do poznawania świata i zdobywania wiedzy,
- kształtuje i rozwija umysł dziecka,
- rozwija wyobraźnię i kreatywność,
- rozwija kompetencje językowe,
- uczy dziecko czerpać radość z relacji z rówieśnikami i dorosłymi,
- pozytywnie wpływa na rozwój ruchowy dziecka,
- przygotowuje dziecko do podjęcia nauki w szkole.
Można powiedzieć, że dzieci mogą bać się wszystkiego. Lęki są typowe dla wczesnego dzieciństwa ich nasilenie występuje pomiędzy drugim a szóstym rokiem życia. Wraz z wiekiem i dojrzewaniem zmieniają się powody strachu.
Psychologowie określili najczęściej występujące leki u małych dzieci:
- Głośne dźwięki
- Wydające dźwięki i poruszające się zabawki
- Obce osoby
- Zwierzęta nie tylko psy, lęki mogą wywoływać ptaki, muchy itp
- Maski, przebierańcy, clowni
- Ciemność
- Samotne zasypianie
- Stwory z wyobraźni
- Złe sny
- Odkurzacz
- Odpływ w wannie
- Toaleta
- Lekarz
- Jeśli dziecko boi się prawie wszystkiego
- Gdy odczuwany przez dziecko lęk jest bardzo silny, dziecko w takich chwilach nie może ruszyć się z miejsca, brak mu tchu
- Gdy strach powoduje wymioty, biegunkę, bezsenność, bóle brzuszka, nietrzymanie moczu
Gdy odczuwany przez dziecko lęk odbiera mu radość życia, warto zgłosić się po poradę do psychologa dziecięcego.
Sposoby na dziecięce lęki- Gdy dziecko boi się odkurzacza – możesz stać z nim trzymając na rękach jak inna osoba odkurza, może pokazać, że odkurzacz wciąga okruszki, ale mamy nogi już nie, – jeśli dziecko denerwuje hałas tego urządzenia to daj mu czas, kiedy troszkę podrośnie oswoi się z głośnymi dźwiękami
- Nie strasz dziecka lekarzem, dentystą czy przedszkolem. Nie opowiadaj przy małym dziecku o bolesnym borowaniu, ciężkich chorobach
- Wybieraj lekarzy, którzy mają dobre podejście do dzieci, umieją w pierwszych chwilach wizyty w gabinecie rozładować napięcie – nie spieszą się i tłumaczą dziecku, co w danej chwili robią
- Nie strasz, że jak będzie nie grzeczny to zamkniesz go w szafie albo oddasz dziadowi, że jak pójdzie do przedszkola to tam mu pokażą i zrobią z niego grzeczne dziecko.
- Nie pozwalaj oglądać wiadomości, czy okrutnych filmów, niestety nawet niektóre kreskówki są zbyt brutalne dla wrażliwych dzieci, lub występują w nich postacie, które mogą w dzieciach wywołać przerażenie
- Tłumacz zjawiska, dlaczego jest burza, deszcz pada i dzwoni o szyby, dlaczego wiej wiatr, dlaczego mucha jak lata to bzyczy itp
- dziecko swoje lęki traktuje poważnie i potrzebuje od Ciebie wsparcia, po prostu bądź przy nim
- dziecko może bać się bardzo różnych rzeczy i dla Ciebie może być to całkowicie irracjonalne i niezrozumiałe
- staraj się zrozumieć co wywołuje strach u dziecka, dzieci czasami boją się na zapas np. dziecko które nie lubi głośnych dźwięków może być przerażone na widok zaparkowanego motocykla – bo boi się że motocykl mógłby ruszyć i zacząć warczeć.
- nie strasz dziecka
- wybieraj bajki zarówno te do czytania jak i do oglądania odpowiednie do wieku dziecka
Mamo! Gdzie jesteś? – 14 rad, jak nie zgubić własnego dziecka
- Na oku
Małego dziecka najlepiej nie spuszczaj z oka. Na rozsądek rocznego czy półtorarocznego szkraba naprawdę nie ma co liczyć.
- Opaska-niezgubka
Gdy wybieracie się w jakieś zatłoczone miejsce, załóż maluchowi na rączkę opaskę z wypisanym adresem i telefonem do domu. Jeśli masz komórkę, najlepiej podaj jej numer.
- Kolor wygrywa
Ubieraj dziecko w rzeczy o jaskrawych, kontrastowych barwach. Czapka w zielonym odblaskowym kolorze nie jest może najładniejsza, ale będziesz w stanie wypatrzyć ją z daleka (szara szybko znikłaby ci z oczu).
- Nazwisko proszę!
Jak najwcześniej naucz dziecko, jak się nazywa i gdzie mieszka. To o wiele ważniejsze od rozpoznawania liter lub liczenia do 10. Maluch powinien znać nie tylko swoje imię, ale także nazwisko i adres. Trzylatek nie powinien mieć z tym większych trudności. Sześciolatek zwykle jest w stanie zapamiętać także numer telefonu.
- Co to znaczy grzeczny?
Wytłumacz dziecku, jakiego zachowania oczekujesz, gdy jesteście na mieście, w supermarkecie, na plaży. I nie mów ogólnikami, np.: „Masz być grzeczny”, bo to dla niego niewiele znaczy. Wyjaśnij, o co ci chodzi: „Chcę, żebyś trzymał mnie za rękę”
- Mamine pochwały
Za każdym razem, gdy maluch cierpliwie stoi obok ciebie lub bawi się w pobliżu, tak jak prosiłaś, pochwal go: „Byłeś dzisiaj bardzo grzeczny, cały czas trzymałeś się blisko mnie”, „Lubię robić z tobą zakupy, zawsze się pilnujesz”.
- Przyjdź tutaj!
Naucz dziecko, by zawsze przychodziło, gdy je zawołasz. Wyciągnij do malucha rękę i powiedz: „Piotrusiu, przyjdź tutaj!”. Jeśli nie reaguje, lekko pociągnij go ku sobie i powiedz mu: „Dziękuję, że przyszedłeś”. Ćwiczcie to codziennie, stopniowo zwiększając dystans. Gdy maluch przyjdzie do ciebie z drugiego końca mieszkania, jest szansa, że usłyszy twoje wołanie także z drugiego końca sklepu i zareaguje na nie tak, jak go uczyłaś.
- Mały pomocnik
Postaraj się, żeby dziecko poczuło się ważnym uczestnikiem każdej wyprawy. W sklepie możesz mu powierzyć np. pchanie wózka z zakupami, a w drodze na plażę niesienie ręcznika. Będzie tak przejęte tym odpowiedzialnym zadaniem, że do głowy mu nie przyjdzie, by zboczyć z drogi.
- Jesteśmy na wczasach
Na wakacjach powiedz maluchowi, jak nazywa się dom wczasowy, hotel lub pensjonat, w którym mieszkacie. Jeśli nazwa jest trudna, wspólnie zastanówcie się, z czym wam się ona kojarzy. Może się z tego zrobić niezła zabawa, a przy okazji mały wczasowicz zapamięta, gdzie mieszka.
- Spacer na orientację
Gdy idziecie do stołówki, kiosku z gazetami, na plażę, pokazuj dziecku drogę. Zwracaj mu uwagę na charakterystyczne szczegóły topografii terenu. „Spójrz, jaka powykręcana sosna! Rośnie tuż przed naszym pensjonatem”, „Zaraz za tym kioskiem musimy skręcić i już jesteśmy w ośrodku”, „Popatrz, nasz grajdoł jest tuż obok tego żółtego parasola”. Tak przygotowany pięciolatek raczej się nie zgubi.
- Cudza mama pomoże
Gdyby jednak mimo wszystko się zgubił, musi wiedzieć, co ma robić. Przede wszystkim nie powinien się oddalać (wtedy mama szybciej go znajdzie). Na ulicy może zwrócić się do policjanta. Na deptaku czy plaży, gdzie raczej trudno o mundurowych, niech zaczepi panią z dzieckiem. Z pewnością nie zostawi go bez opieki i pomoże maluchowi znaleźć mamę.
- Nie oddalaj się, bo…
Wytłumacz dziecku, dlaczego nie powinno się od ciebie oddalać: „W tłumie łatwo stracić mamę z oczu, dlatego trzeba się bardzo pilnować”, „Jeśli nie będziesz trzymać się blisko, zgubisz się”.
- Stanowczo i konsekwentnie
Nie odstępuj z byle powodu od reguł, które ustaliliście, nawet jeśli mu się to wcale nie podoba. Tylko wtedy jest szansa, że maluch się do nich dostosuje. I nie miej wyrzutów sumienia, że jesteś zbyt surowa. Tutaj przecież nie chodzi o twoje widzimisię, ale o bezpieczeństwo dziecka. To o wiele ważniejsze niż jego dąsy czy zły humor.
- Coraz starsze, coraz mądrzejsze
Zmieniaj reguły w miarę jak dziecko dojrzewa, stopniowo dając mu coraz więcej swobody. Niesfornego dwulatka w tłumie najlepiej trzymać cały czas za rękę. Trzylatka – zainteresować celem wyprawy i zaangażować do pomocy. Czterolatek to już rozsądny młody człowiek – można pozwolić mu oddalić się na chwilę (oczywiście nie tracąc go z oczu). Pięcio-, sześciolatek zwykle już sam się pilnuje. Trzeba tylko wyposażyć go w niezbędną wiedzę, by poradził sobie, gdy straci cię z oczu.
Ostatnio coraz częściej zauważa się, że rodzice rzadko rozmawiają z dziećmi oraz, że ich rozmowy bywają krótkie, zdawkowe i powierzchowne. Powodem tych niepokojących zjawisk jest między innymi to, że rodzice i dzieci coraz mniej czasu spędzają wspólnie. Rozluźnieniu rodzinnych więzi sprzyja rozwój elektronicznych technologii, takich jak: telewizja, komputery, telefony komórkowe. Obecnie dzieci, nawet w wieku przedszkolnym, codziennie spędzają od dwóch do ośmiu godzin przed ekranem telewizora lub komputera, bardzo często w samotności i bez nadzoru. Z punktu widzenia rozwoju dziecka ważna jest częstotliwość rozmów z dorosłym, ale także sposób w jaki dorosły je prowadzi. Dlatego dorosły powinien używać strategii ułatwiających dziecku współtowarzyszenie tematu rozmowy i jego rozbudowywanie. Jeżeli używa ich umiejętnie i często, wówczas wspomaga rozwój dziecka – przede wszystkim poznawczy. Inną strategią, którą dorosły może się posłużyć jest stawianie dziecka w roli kompetentnego źródła informacji- tak, aby dziecko miało możliwość zaprezentowania informacji, których dorosły nie zna. Efektywność tej strategii wzrasta, gdy dorosły prezentuje emocjonalny stosunek do usłyszanych informacji- zaciekawienie, niedowierzanie, zaskoczenie lub zdumienie. W ten sposób sygnalizuje dziecku, że jest zainteresowane jego wypowiedziami, ponieważ dowiaduje się z nich czegoś nowego. Kolejną strategią jest uważne słuchanie wypowiedzi dziecka, nawet jeśli są językowo niepoprawne. Dorosły, aby uświadomić dziecku, że słyszy i rozumie jego wypowiedzi powinien używać form typu: Aha; Rozumiem; Tak. Powinien również utrzymywać kontakt wzrokowy z dzieckiem, obdarzać je akceptującym uśmiechem i potakująco kiwać głową. Werbalne i niewerbalne sygnały uważnego słuchania zachęcają dziecko do kontynuowania wypowiedzi i podejmowania nowych tematów. Posługiwanie się prośbami o dodatkowe informacje. Pozytywny wpływ na poznawczy i językowy rozwój dziecka ma umiejętne posługiwanie się przez dorosłego prośbami o dodatkowe informacje nazywanymi także prośbami o wyjaśnienia. Pierwszy to tzw. Prośby ogólne, czyli pytania typu: Proszę?; Co?; Jak?; lub wyrażenia typu: Nie rozumiem; Nie dosłyszałem. Za ich pomocą dorosły sygnalizuje dziecku, że nie zrozumiał jego wypowiedzi, ale nie wskazuje który fragment jest niejasny. Drugi rodzaj to prośby o potwierdzenie wypowiedzi. Dorosły powtarza wypowiedź dziecka – całą lub jej fragment z pytającą intonacją. Trzeci rodzaj próśb o dodatkowe informacje to prośby o powtórzenie elementu wypowiedzi. Dorosły powtarza wypowiedź dziecka z pytającą intonacją, zastępując niezrozumiały element zaimkiem pytającym (np. co, kto, gdzie). Natomiast czwarty rodzaj to prośby o uzupełnienie wypowiedzi. Formułując prośby tego typu dorosły używa zaimków pytających (np. kto, co, jaki, gdzie, kiedy). Zadawanie pytań prowokujących dziecko do myślenia. Dorośli powinni umieć posługiwać się pytaniami tak sformułowanymi, aby zachęcały dziecko do myślenia i wypowiadania się na określone tematy. Dorośli mogą stosować serie pytań, które kierują aktywnością poznawczą dziecka- sprawdzają stan orientacji w określonym zagadnieniu, naprowadzają na właściwe rozwiązanie, korygują nieprawidłowe odpowiedzi, zawierają informacje niezbędne do udzielenia poprawnych odpowiedzi itp. Zachęcanie do zadawania pytań i odpowiadanie na pytania dziecka. Dorosły, który stosuje zasadę: Mów tylko wtedy, kiedy ci na to pozwolę, nie stymuluje rozwoju poznawczego dziecka. Wówczas bowiem niezależnie od tego, jak bogatym zasobem słów i struktur gramatycznych dziecko dysponuje, będzie zmuszone wypowiadać się tylko na te tematy, które dorosły zaakceptuje i w stosunku do których „wyzwoli” jego mowę. Natomiast, jeśli dziecko samo może decydować, kiedy i o czym ma mówić, wówczas częściej pyta, chętniej rozmawia i uważniej słucha wypowiedzi partnera. Zatem dorosły powinien przede wszystkim stwarzać okazje do porozumiewania się. Powinien ukierunkowywać uwagę dziecka na określone zjawiska i przedmioty, umożliwiać dostęp do różnych miejsc i przedmiotów, ułatwiać kontakty z rówieśnikami. Takie postępowanie zwiększa prawdopodobieństwo, że dziecko zechce się porozumiewać – zadawać pytania, wyrażać prośby i życzenia, dzielić się swoimi doświadczeniami, spostrzeżeniami i pomysłami.
Prof. dr hab. Andrzej Twardowski
Podstawową funkcją każdej rodziny, przede wszystkim rodziców, jest wychowanie. Rodzina jest pierwotnym i naturalnym środowiskiem, w którym dziecko się wychowuje. Każda rodzina ma inny styl wychowania, który jest uzależniony od wielu czynników, m.in.: status społeczny, środowisko, pozycja społeczna, status materialny, osobowość, potrzeby i możliwości oraz, oczywiście, najważniejsze – poglądy/przekonania rodziców.
Co to jest styl wychowania?
Styl wychowania jest to dosyć stały stosunek wychowawcy do wychowanka (rodzic-dziecko) w metodach postępowania i egzekwowania nałożonych obowiązków. W literaturze występują trzy podstawowe typy, a mianowicie :
- styl autokratyczny
- styl liberalny
- styl demokratyczny
Styl autokratyczny – występuje przede wszystkim w rodzinach patriarchalnych (władza i prestiż należą głównie do ojca i męża, prawo do podejmowania ostatecznych decyzji, podział zadań w rodzinie oparty na kryterium płci). Ma charakter konserwatywny, rodzice traktują dziecko odgórnie, ustalają jego plan dnia, zajęcia, nie respektują jego potrzeb psychospołecznych, zainteresowań – są tylko polecenia, które dzieci muszą bezwzględnie wykonywać; w przypadku nieposłuszeństwa stosują kary.
Styl autokratyczny wpływa bardzo niekorzystnie na osobowość dziecka. Tłumi się w min jego potrzeby, zainteresowania, talent, możliwości. Powoduje, że dziecko żyje pod ciągła presją, w stresie – może to doprowadzić do poważnych powikłań w sferze emocjonalnej w późniejszym wieku.
Styl liberalny – cechą liberalnego stylu wychowania jest zarówno pobłażliwy stosunek do dziecka, jak i przesadna uległość, wyrażająca się, m.in.: w spełnianiu wszelkich jego zachcianek i życzeń. Styl liberalny w pewnym sensie przypomina niekonsekwentne wychowanie, pozostawienie dziecka „samemu sobie” lub ingerowanie w jego zachowanie, życie wyłącznie „od czasu do czasu”. Dziecko musi radzić sobie samo (gdy wychowuje się od początku w takim stylu, nie wie, jakie błędy popełnia, ponieważ nikt mu o nich nigdy nie powiedział). Brak kontroli i opieki ze strony rodziców. Dziecko bardzo często wykorzystuje tzw. „luz”, co w konsekwencji powoduje u niego brak mobilizacji do trwałego wysiłku (np. praca, nauka), zbyt wysokie poczucie własnej wartości – egoizm, niezdyscyplinowanie, co w dorosłym życiu jest niezmiernie ważne.
Ten styl również wpływa niekorzystnie na osobowość dziecka.
Styl demokratyczny – uważany za najbardziej odpowiedni. Tutaj dziecko traktuje się jak partnera, bierze ono aktywny udział w życiu rodzinnym, opiniuje, omawia, dyskutuje, wyraża swoje myśli, planuje. Zna swoje obowiązki i prawa – respektuje je. Ważną cechą w tym stylu jest silna więź emocjonalna łącząca rodziców z dzieckiem. Wyraźny szacunek, zaufanie, brak kar – nieodpowiednie zachowanie wyjaśnia się w sposób werbalny, lecz nie urażając podważając poczucia własnej wartości dziecka.
W rzeczywistości rzadko się zdarza, aby jakiś styl występował w czystej postaci. Raczej te style się przeplatają, mieszają ze sobą. Ze stylem wychowania ściśle wiąże się postawa rodzicielska.
Czym jest postawa rodzicielska?
Psycholodzy postawę rodzicielską określili jako „tendencję do zachowania się w specyficzny sposób wobec jakiejś osoby, sytuacji czy problemu”. Aby dobrze pełnić role rodzicielskie, trzeba mieć do nich pozytywny stosunek. Wiele czynników kształtuje i utrwala pozytywny lub negatywny stosunek rodziców do dziecka.
Wyróżniamy 4 postawy właściwe:
Akceptująca – to okazywanie dziecku sympatii, aprobaty, przyjmowanie dziecka takim, jakie ono jest, w wypadku złych zachowań – krytykowanie ich. Rodzice dają dziecku odczuć, że jest kochane, ważne, cenione, znają jego potrzeby i starają się je zaspokoić. Postawa ta sprzyja kształtowaniu zdolności do tworzenia trwałej więzi emocjonalnej, do wyrażania uczuć, odwagi, chęci pomocy.
Współdziałająca – dobro dziecka jest tu wartością pierwszorzędna, rodzice wyraźnie są zainteresowani tym, co robi ich dziecko, aktywność w nawiązaniu wzajemnych kontaktów, angażowanie dziecka w sprawy domu – dostosowanie do wieku. Możliwość wyrażania swojej opinii, decydowania. Postawa ta rozwija ufność, zadowolenie z rezultatów pracy, wytrwałość, umiejętność współdziałania i podejmowania zobowiązań.
Uznająca prawa dziecka – uznanie praw dziecka, bez przeceniania i niedoceniania jego roli, pozwalanie na postępowanie na własną odpowiedzialność, delikatne kierowanie dzieckiem – stosowanie wyjaśniania i tłumaczenia, wyjaśnianie i uzasadnianie stawianych wymagań i stosowanych kar. Uczy lojalności, solidarności w stosunku do innych członków rodziny, twórczej postawy.
Dawania rozumnej swobody – umiejętność utrzymania autorytetu i kierowania dzieckiem w pożądanym zakresie, rozumna troska o zdrowie i bezpieczeństwo, obiektywizm w ocenie grożącego niebezpieczeństwa. Daje dziecku umiejętność współdziałania z rówieśnikami, uspołecznienie, pomysłowość, bystrość i wytrwałość.
Niewłaściwe postawy rodzica wobec dziecka:
Postawa odtrącająca – dziecko jest dla rodziców ciężarem i wzbudza w nich niechęć. To nieokazywanie uczuć pozytywnych, demonstrowanie uczuć negatywnych, krytyka dziecka, dyktatorskie podejście, kierowanie dzieckiem: przez rozkazy, surowe kary, zastraszanie, niedostrzeganie pozytywów, niszczenie słowem, ”przykręcanie śruby”. Wywołuje u dziecka agresję, nieposłuszeństwo, kłótliwość, zahamowanie rozwoju uczuć wyższych, zachowania aspołeczne, bezradność, zastraszanie i reakcje nerwicowe.
Postawa unikająca – nadmierny dystans uczuciowy miedzy rodzicem a dzieckiem; ignorowanie dziecka, unikanie i ograniczanie kontaktu z dzieckiem do minimum, zbywanie prób nawiązania kontaktu podejmowanych przez dziecko, szeroko pojęte zaniedbywanie dziecka, niedbałość i niekonsekwencja w stawianiu wymagań, nieangażowanie się w sprawy dziecka, nieangażowanie dziecka w sprawy domu. Dziecko jest niezdolne do nawiązywania trwałych więzi uczuciowych, niezdolne do obiektywnych ocen, brakuje mu wytrwałości i koncentracji w nauce, jest nieufne i bojaźliwe.
Postawa nadmiernie wymagająca – dziecko musi się dostosować do często wygórowanych wymagań wobec niego, nie przyznaje mu się prawa do samodzielności, rodzic rządzi dzieckiem, ogranicza jego swobody, stosuje sztywne reguły, jest przesadnie nastawiony na osiągnięcia. Wypowiedzi rodzica mają charakter oceniający, często wyrażają dezaprobatę i gniew. Dziecku brakuje wiary w siebie, jest niepewne, lękliwe, przewrażliwione, uległe, brakuje mu zdolności do koncentracji, ma trudności szkolne i słabe aspiracje.
Postawa nadmiernie chroniąca – nadmierna troska, podejście do dziecka w sposób bezkrytyczny, traktowanie go jako ideału. Traktowanie dziecka jak dzidziusia, niedocenianie jego możliwości, rozwiązywanie za nie trudności, utrudnianie samodzielności – dziecko trzymane “pod kloszem”. Postępowanie takie uzależnia dziecko od rodziców. Pojawia się też izolowanie dziecka od rówieśników, lęk o zdrowie, zachęcanie do jednostronnego rozwoju zdolności, tolerowanie złych zachowań. Powoduje to opóźnienie dojrzałości społecznej, zależność dziecka od rodziców, bierność, ustępliwość, nadmierną pewność siebie, zarozumiałość, awanturowanie się, egoizm, nadmierne wymagania w stosunku do rodziców, niepewność – gdy dziecko jest samo.
Czy styl i postawa rodzicielska mają wpływ na kształtowanie się osobowości dziecka? Oczywiście, że tak – i to bardzo duży. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakbardzo wpływamy na nasze dziecko i jego osobowość. To, w jaki sposób będziemy je traktować – jaką postawę i styl przyjmiemy, takie będzie nasze dziecko. Najlepszym przykładem jesteśmy my sami. Oczywiście w późniejszym życiu, gdy nasze pociechy tworzą własne rodziny, są pewne tarcia i różnice pomiędzy partnerami i wtedy oni wybierają nowy styl wychowania (są też osoby, które chcą odciąć się od wartości, jakie były im przekazywane w rodzinie, chcą stworzyć własne, jednak zawsze będą one nosiły ślad wychowania przez rodziców).
Anna Radwańska – z wykształcenia pedagog społeczny i terapeuta pedagogicznym. Prowadziła zajęcia z psychologii społecznej i etyki zawodowej, a także pracowała jako pedagog szkolny. Mama Julii. Po bezpłatne porady zaprasza na bloga www.przyjaznypedagog.blogspot.com
Psycholodzy postawę rodzicielską określili jako „tendencję do zachowania się w specyficzny sposób wobec jakiejś osoby, sytuacji czy problemu”. Aby dobrze pełnić role rodzicielskie, trzeba mieć do nich pozytywny stosunek. Wiele czynników kształtuje i utrwala pozytywny lub negatywny stosunek rodziców do dziecka.
Wyróżniamy 4 postawy właściwe:
Akceptująca – to okazywanie dziecku sympatii, aprobaty, przyjmowanie dziecka takim, jakie ono jest, w wypadku złych zachowań – krytykowanie ich. Rodzice dają dziecku odczuć, że jest kochane, ważne, cenione, znają jego potrzeby i starają się je zaspokoić. Postawa ta sprzyja kształtowaniu zdolności do tworzenia trwałej więzi emocjonalnej, do wyrażania uczuć, odwagi, chęci pomocy.
Współdziałająca – dobro dziecka jest tu wartością pierwszorzędna, rodzice wyraźnie są zainteresowani tym, co robi ich dziecko, aktywność w nawiązaniu wzajemnych kontaktów, angażowanie dziecka w sprawy domu – dostosowanie do wieku. Możliwość wyrażania swojej opinii, decydowania. Postawa ta rozwija ufność, zadowolenie z rezultatów pracy, wytrwałość, umiejętność współdziałania i podejmowania zobowiązań.
Uznająca prawa dziecka – uznanie praw dziecka, bez przeceniania i niedoceniania jego roli, pozwalanie na postępowanie na własną odpowiedzialność, delikatne kierowanie dzieckiem – stosowanie wyjaśniania i tłumaczenia, wyjaśnianie i uzasadnianie stawianych wymagań i stosowanych kar. Uczy lojalności, solidarności w stosunku do innych członków rodziny, twórczej postawy.
Dawania rozumnej swobody – umiejętność utrzymania autorytetu i kierowania dzieckiem w pożądanym zakresie, rozumna troska o zdrowie i bezpieczeństwo, obiektywizm w ocenie grożącego niebezpieczeństwa. Daje dziecku umiejętność współdziałania z rówieśnikami, uspołecznienie, pomysłowość, bystrość i wytrwałość.
Niewłaściwe postawy rodzica wobec dziecka:
Postawa odtrącająca – dziecko jest dla rodziców ciężarem i wzbudza w nich niechęć. To nieokazywanie uczuć pozytywnych, demonstrowanie uczuć negatywnych, krytyka dziecka, dyktatorskie podejście, kierowanie dzieckiem: przez rozkazy, surowe kary, zastraszanie, niedostrzeganie pozytywów, niszczenie słowem, ”przykręcanie śruby”. Wywołuje u dziecka agresję, nieposłuszeństwo, kłótliwość, zahamowanie rozwoju uczuć wyższych, zachowania aspołeczne, bezradność, zastraszanie i reakcje nerwicowe.
Postawa unikająca – nadmierny dystans uczuciowy miedzy rodzicem a dzieckiem; ignorowanie dziecka, unikanie i ograniczanie kontaktu z dzieckiem do minimum, zbywanie prób nawiązania kontaktu podejmowanych przez dziecko, szeroko pojęte zaniedbywanie dziecka, niedbałość i niekonsekwencja w stawianiu wymagań, nieangażowanie się w sprawy dziecka, nieangażowanie dziecka w sprawy domu. Dziecko jest niezdolne do nawiązywania trwałych więzi uczuciowych, niezdolne do obiektywnych ocen, brakuje mu wytrwałości i koncentracji w nauce, jest nieufne i bojaźliwe.
Postawa nadmiernie wymagająca – dziecko musi się dostosować do często wygórowanych wymagań wobec niego, nie przyznaje mu się prawa do samodzielności, rodzic rządzi dzieckiem, ogranicza jego swobody, stosuje sztywne reguły, jest przesadnie nastawiony na osiągnięcia. Wypowiedzi rodzica mają charakter oceniający, często wyrażają dezaprobatę i gniew. Dziecku brakuje wiary w siebie, jest niepewne, lękliwe, przewrażliwione, uległe, brakuje mu zdolności do koncentracji, ma trudności szkolne i słabe aspiracje.
Postawa nadmiernie chroniąca – nadmierna troska, podejście do dziecka w sposób bezkrytyczny, traktowanie go jako ideału. Traktowanie dziecka jak dzidziusia, niedocenianie jego możliwości, rozwiązywanie za nie trudności, utrudnianie samodzielności – dziecko trzymane “pod kloszem”. Postępowanie takie uzależnia dziecko od rodziców. Pojawia się też izolowanie dziecka od rówieśników, lęk o zdrowie, zachęcanie do jednostronnego rozwoju zdolności, tolerowanie złych zachowań. Powoduje to opóźnienie dojrzałości społecznej, zależność dziecka od rodziców, bierność, ustępliwość, nadmierną pewność siebie, zarozumiałość, awanturowanie się, egoizm, nadmierne wymagania w stosunku do rodziców, niepewność – gdy dziecko jest samo.
Czy styl i postawa rodzicielska mają wpływ na kształtowanie się osobowości dziecka? Oczywiście, że tak – i to bardzo duży. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo wpływamy na nasze dziecko i jego osobowość. To, w jaki sposób będziemy je traktować – jaką postawę i styl przyjmiemy, takie będzie nasze dziecko. Najlepszym przykładem jesteśmy my sami. Oczywiście w późniejszym życiu, gdy nasze pociechy tworzą własne rodziny, są pewne tarcia i różnice pomiędzy partnerami i wtedy oni wybierają nowy styl wychowania (są też osoby, które chcą odciąć się od wartości, jakie były im przekazywane w rodzinie, chcą stworzyć własne, jednak zawsze będą one nosiły ślad wychowania przez rodziców).
Współczesne dzieci dorastają w ubogim językowo środowisku. Kontakt z żywym słowem wyparła telewizja, której narzędziem nie jest język, lecz obraz. Tymczasem język jest narzędziem myślenia – w tym także matematycznego.
Skutki nadmiernego oglądania telewizji przez dzieci:
- Nieumiejętność myślenia (oglądanie tv zmienia fizyczną strukturę mózgu dziecka); zanik wyobraźni, nieumiejętności przewidywania konsekwencji – w telewizji ważne jest tylko tu i teraz.
- Trudność z koncentracją (wartki potok obrazów tv uszkadza zdolność skupienia uwagi).
- Obniżenie wyników w nauce
- Postawa życiowa: niecierpliwość, potrzeba ciągłej zewnętrznej stymulacji, nieustanne oczekiwanie rozrywki oraz gratyfikacji bez pracy i wysiłku, szybkie popadanie w nudę.
- Zanik wrażliwości, znieczulenie na cudzą krzywdę w realnym życiu
- Lęk, niepokój, nieufność, pesymizm, cynizm, demoralizacja, agresja.
- Ograniczenie kontaktów z rówieśnikami, pogorszenie stosunków z członkami rodziny.
- Obniżenie umiejętności społecznych oraz inteligencji emocjonalnej.
9. Brak czasu i chęci na inne zajęcia (sport, czytanie, własna twórczość, rozmowy).
Amerykańska Akademia Pediatrów zaleca rodzicom, by dzieci do 2 roku życia w ogóle nie oglądały telewizji, a dzieci starsze i nastolatki, nie korzystały dłużej niż 1-2 godziny dziennie z telewizji i komputera łącznie. Dlatego warto wrócić do starych, dobrych sposobów spędzania wolnego czasu. Badania naukowe potwierdzają, że codzienne czytanie dziecku dla przyjemności:
- buduje mocną więź między dorosłym i dzieckiem
- zapewnia emocjonalny rozwój dziecka
- rozwija język, pamięć i wyobraźnię
- uczy myślenia, poprawia koncentrację
- wzmacnia poczucie własnej wartości dziecka
- poszerza wiedzę ogólną
- ułatwia naukę, pomaga odnieść sukces w przedszkolu, a potem w szkole
- uczy wartości moralnych, pomaga w wychowaniu
- zapobiega uzależnieniu od telewizji i komputerów
- chroni przed zagrożeniami ze strony masowej kultury
- kształtuje nawyk czytania i zdobywania wiedzy na całe życie
Dlatego czytaj dziecku 20 minut dziennie – codziennie!
NEOFOBIA
Czym jest neofobia żywieniowa u dzieci?
Lęk przed nowymi pokarmami to właśnie określa się mianem neofobii żywieniowej. Warto jednak podkreślić, że strach przed spróbowaniem nieznanego dotąd produktu czy posiłku może odnosić się nie tylko do jego smaku czy zapachu, ale również do konsystencji, struktury, a nawet koloru.
Na samym początku dziecko zwyczajnie odmawia jedzenia – szczególnie mięsa, warzyw i chleba. W przypadku lekkiej neofobii dochodzi do plucia jedzeniem, dławienia ze względu na niemożność pogryzienia, artykułowania swojej niechęci, natomiast w cięższych przypadkach mamy do czynienia z panicznym wręcz lękiem przed samym widokiem pożywienia, odgłosem jego jedzenia – mlaskaniem, gryzieniem, połykaniem.
Neofobia – podłoże i postępowanie
Neofobia żywieniowa ma niejasne do końca podłoże. Za czynniki sprzyjające uznaje się zaburzenia genetyczne, nieprawidłowości rozwojowe w okresie płodowym, część specjalistów mówi także o przyczynach wynikających ze zbyt późnego rozszerzania diety u niemowlaków, diety matki karmiącej (smaków jakie przedostają się do mleka), a także preferencji żywieniowych rodziców (jeśli rodzice nie jadają tego, dlaczego mam jeść ja).
Aby właściwie walczyć z przeciwnikiem, jakim jest neofobia, trzeba sobie uświadomić, że jest to problem i to poważny, z którym będziemy mierzyć się nawet kilka lat, a być może potrzebna będzie pomoc kogoś z zewnątrz. Wielu pediatrów zbyt pochopnie wyklucza występowanie u dziecka neofobii, dlatego jeśli mimo konsultacji widzimy, że stan niechęci do wprowadzania nowych produktów do diety utrzymuje się, poszukajmy specjalisty – najlepiej neuroterapeuty, który pomoże zdiagnozować dziecko i ustalić strategie działania.
Badania pokazują, że jeśli zaburzenia są w początkowych stadium, często wystarczy około 10-krotne spożycie konkretnego produktu, aby przyzwyczaić się do jego smaku. Dlatego, pomimo iż nie będzie to proste, trzeba cierpliwie szukać sposobów na nakłonienie dziecka do spróbowania.
Początkowo wystarczy, by dziecko miało kontakt z nowościami – najlepiej pozwolić mu dotykać, wąchać produkt, wprowadzić do jedzenia element zabawy i przede wszystkim wykazywać duże zrozumienie i cierpliwość w stosunku do dziecka. Czasami wystarczy tylko kilka miesięcy, by dziecko pozbyło się strachu i z otwartością podchodziło do jedzenia. Prawidłowa diagnoza i leczenie może przynieść bardzo dobre efekty, całkowicie likwidując problem.
Źródło: http://www.egaga.pl
„O PRAWACH DZIECKA”
Prawa dziecka, podobnie jak prawa człowieka podzielone są według kategorii na prawa:
- osobiste, umożliwiające rozwój dziecka. Są to: prawo do życia, prawo do rozwoju umiejętności i wiedzy, prawo do wychowania w rodzinie, prawo do informacji;
- polityczne/publiczne, dzięki którym dziecko wyraża swoje poglądy i uczestniczy w życiu swojej grupy, społeczności, państwa;
- socjalne, które są obowiązkami państwa i dorosłych do stworzenia odpowiednich warunków do rozwoju umysłowego i fizycznego dziecka. Są to: prawo do godnych warunków życia, opieki zdrowotnej, prawo do odpoczynku;
- ekonomiczne, umożliwiające dziecku przygotowywanie się do niezależności materialnej od innych.
Najważniejszym prawem jest prawo do nauki.
Ratyfikując Konwencję o Prawach Dziecka, państwo i dorośli zobowiązali się do uznania dobra dziecka za najwyższy cel w traktowaniu człowieka – dziecka. Zobowiązali się również do przygotowania dziecka do dorosłego życia i ochrony dziecka przed wszelkiego rodzaju przemocą.
Niech się wreszcie każdy dowie
I rozpowie w świecie całym,
Że dziecko to także człowiek,
Tyle, że jeszcze mały.
Dlatego ludzie uczeni,
Którym za to należą się brawa,
Chcąc wielu dzieci los odmienić,
Stworzyli dla Was mądre prawa.
Więc je na co dzień i od święta
Spróbujcie dobrze zapamiętać:
Nikt mnie siłą nie ma prawa zmuszać do niczego,
A szczególnie do zrobienia czegoś niedobrego.
Mogę uczyć się wszystkiego, co mnie zaciekawi
I mam prawo sam wybierać, z kim się będę bawić.
Nikt nie może mnie poniżać, krzywdzić, bić, wyzywać,
I każdego mogę zawsze na ratunek wzywać.
Jeśli mama albo tata już nie mieszka z nami,
Nikt nie może mi zabronić spotkać ich czasami.
Nikt nie może moich listów czytać bez pytania,
Mam też prawo do tajemnic i własnego zdania.
Mogę żądać, żeby każdy uznał moje prawa,
A gdy różnię się od innych, to jest moja sprawa.
Tak się tu w wiersze poukładały
Prawa dla dzieci na całym świecie,
Byście w potrzebie z nich korzystały
Najlepiej, jak umiecie. /Marcin Brykczyński/
Co to jest Bajkoterapia?
Bajkoterapia jest metodą oddziaływania poprzez literaturę na procesy poznawcze dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Terapia opowieścią ułatwia odreagowanie napięć psychicznych oraz umożliwia spojrzenie na problem z innej perspektywy. Dziecko przyswaja nowe sposoby myślenia i działania, dzięki czemu potrafi stawić czoła trudnościom.
Metody Bajkoterapii
Bajkoterapia jest niezwykle prostą, skuteczną i lubianą przez dzieci metodą, która stwarza możliwość wejścia w rolę bohaterów opowieści. Malec w przyjaznej atmosferze testuje rzeczywistość, oswaja świat uczuć i poznaje obowiązujące normy społeczne. Terapia może być stosowana w domu, przez rodziców lub przez opiekunów w instytucjach oświatowych. W przedszkolach bajkoterapie prowadzone bywają na rozmaite sposoby od czytania książek, poprzez teatrzyk z pacynkami oraz tworzenie ilustracji do wybranej opowieści. Istotne jest, aby nie moralizować i nie narzucać własnych poglądów.
Wskazania do Bajkoterapii
Bajkoterapia skierowana jest do wszystkich dzieci, a w szczególności tych o specyficznych potrzebach edukacyjnych. Do grupy tej należą:
- osoby upośledzone w stopniu lekkim, umiarkowanym i znacznym,
- dzieci z niedosłuchem,
- przewlekle chore,
- nadpobudliwe psychoruchowo,
- dzieci z problemami emocjonalnymi.
Bajkoterapia – przeciwwskazania
Brak. Bajkoterapia buduje kompetencje, wspiera proces wychowawczy oraz psychiczny.
Jak się przygotować do Bajkoterapii
Bajkoterapię warto rozpocząć od teorii, czyli poszerzenia wiedzy na temat rodzajów opowieści terapeutycznych. Jest to nadrzędne przy wyborze literatury. Bajki powinny przybliżać dziecku różnorodne tematy odpowiadające jego potrzebom. Dlatego, przed rozpoczęciem terapii, wskazane bywa przeprowadzenie indywidualnej obserwacji reakcji malucha, która ułatwi identyfikację jego lęków oraz problemów. Trafnie wybrana metoda przynosi wymierne korzyści. Aby skutecznie wspomóc dziecko i uzyskać jak najlepsze efekty, warto poradzić się specjalisty lub skorzystać ze szkolenia. Rodzic lub opiekun powinien bowiem wiedzieć, jak reagować, gdy dziecko pragnie powracać do bajki, zadaje wciąż nowe pytania i bardzo emocjonalnie przeżywa każdy fragment tekstu.
Korzyści z Bajkoterapii
Nadrzędnym celem terapii bajką jest redukcja napięcia, odbudowa wiary we własne siły oraz pozytywnego obrazu świata. Bajkoterapia, mimo swej prostoty, spełnia istotne funkcje w rozwoju dziecka:
- rozwija wyobraźnię i kreatywność, wzbogaca słownictwo,
- oswaja z trudnymi emocjonalnie problemami, pozwala nabrać dystansu do rzeczywistości,
- pozwala zapomnieć o stresie oraz bólu,
- wycisza lęki, redukuje napięcie,
- uczy rozwiązywania problemów doświadczonych w realnym życiu,
- pomaga kształtować tożsamość oraz samoocenę,
- uczy empatii i życia w harmonii ze światem,
- ukazuje rolę ciężkiej pracy oraz zachęca do realizacji marzeń.
,,Każdy, kto ma do czynienia z dziećmi, wie ,że uwielbiają one baśnie.
Kto umie je opowiadać ma klucz do dziecięcych serc.” I. Słońska
W dzisiejszych czasach czytanie wypierają media – telewizja, wideo, komputer, Internet. Stale spada wśród Polaków poziom czytelnictwa, a rozumienie czytanego tekstu przez dzieci i młodzież jest niewystarczające.
Literatura dla dzieci jest jednym z czynników mających wpływ na kształtowanie się osobowości dziecka, rozbudza zainteresowania dziecięce. Ważną rolę przypisuje się literaturze w wychowaniu estetycznym dzieci w wieku przedszkolnym. Szczególną rolę odgrywają baśnie, które wprowadzają dziecko w świat fantazji. Ważną cechą tej literatury dla dzieci jest odwoływanie się do wyobraźni. Współcześni twórcy literatury starają się zaspokoić potrzeby dziecka, wiedząc, że zadania wychowawcze można osiągnąć tylko wtedy, gdy trafi się do psychiki czytelnika. Dużą rolę przywiązuję się do wyobraźni w życiu dziecka, a właśnie przez dobrą książkę a przede wszystkim baśń wyobraźnia ta może się rozwijać.
Wielu psychologów na plan pierwszy wysuwa cudowność baśni, twierdząc, że fantastyczny jej charakter odpowiada małemu dziecku , gdyż dziecko przedkłada fantazje nad rzeczywistość. Jednak duże zainteresowanie baśniami wynika z tego, że dostarczają one małemu odbiorcy silnych przeżyć emocjonalnych, a pierwiastek fantazji wzmacnia je tylko, ponieważ dodaje baśniom niezwykłości, odbiega od codzienności , fascynuje swą odmiennością. Baśń wielostronnie oddziału jena rozwój dziecka. ,,To przedziwny środek, który kształci, uczy i wychowuje, nie dając odczuć ciężaru nauki”- pisze I. Słońska. Baśnie maja wiele wartości wychowawczych. Podstawową ich rolą jest rozwijanie fantazji i wyobraźni. Śledząc bieg baśniowej akcji, przygód bohaterów, dziecko uczy się samo tworzyć fantastyczne sytuacje i zdarzenia. Baśnie uczą dziecko też ,,niedosłownego” podejścia do literatury. Dzięki temu dziecko rozumie, że nie musi być ona wyłącznie realistyczna, że poprzez świat czystej wyobraźni można lepiej zrozumieć wiele autentycznych problemów. Baśnie przygotowują w ten sposób do przyszłego odbioru współczesnej literatury, kształtują także inteligencję. ,,Ich swoista logika sprzyja rozwojowi myślenia, ucząc przewidywać i wyciągać wnioski na podstawie przesłanek, jakie stwarza działanie postaci baśniowych i łatwe do zaobserwowania konsekwencje tego działania.”
Najsilniej oddziałują baśnie na sferę emocjonalna dziecka. Baśń przemawia do uczuć dziecka- zaciekawia je, przeraża, wzrusza. Dziecko współczuje pokrzywdzonym, niepokoi się, gdy bohater zmaga się z przeciwnościami, cieczy się ze zwycięstwa dobra. Baśnie maja też Duży wpływ na rozwój moralny dziecka, ponieważ w nich najlepiej przedstawiony jest problem dobra i zła. Wartości pozytywne: dobroć, pracowitość, odwaga, męstwo przeciwstawione wartościom negatywnym: skąpstwu, lenistwu i chciwości, ukazane na tle dramatycznych wydarzeń, wzruszają dziecko i każą mu stanąć po stronie pozytywnych wartości moralnych, których piękno baśń ukazuje. Zwycięstwo dobra, nagroda za dobre uczynki odpowiada rozumowaniu dziecka. Zagadnienie sprawiedliwości jest dla dziecka bardzo ważne, czeka ono na dobre zakończenie, wierzy w zwycięstwo sprawiedliwości. Jeden z pierwszych ideałów, do którego dziecko chce się upodabniać, to bohater baśniowy- dobry, piękny i szlachetny. Smutne, a czasami tragiczne losy bohaterów dostarczają dzieciom bogatych przeżyć. Pierwsze zetknięcie z cudzym losem poprzez baśń rozwija pozytywne uczucia dziecka, uszlachetnia , pomaga wyjść poza obręb własnego ,,ja”. Dobre zakończenia utwierdza w dzieciach wiarę w sprawiedliwość.
Dzięki baśniom dziecko poznaje wewnętrzny świat ludzi, co pomaga mu poznać lepiej świat własnych przeżyć, nazwać je i ocenić. W ten sposób rozwija się w dziecku samoorientacja, zdolność do samokontroli i do kierowania własnym postępowaniem. Kształtuje się zdolność do oceny postępowania własnego i cudzego.
W czasie opowiadania bajek i baśni dzieci nie są biernymi słuchaczami, lecz reagują niesłychanie żywo na losy bohaterów i żądają dla nich pomyślnego zakończenia. Wzajemnie przeplatające się losy zwierząt i ludzi oraz związki łączące bohaterów z przyrodą sprawiają, że dziecko poszerza granice swojego świata wewnętrznego, zdobywa poczucie wspólnoty ze światem przyrody.
Dzięki czytaniu baśni dziecko staję się lepsze, bogatsze wewnętrznie, pragnie aby na całym świecie triumfowało dobro i sprawiedliwość.
Badania psychologiczne pokazują, że baśń ludowa i literacka ma wpływ na wychowanie i kształtowanie się osobowości dziecka. Baśń wprowadza dziecko wiernie do poziomu jego rozwoju psychologicznego, w tradycje kultury współczesnej. Podaje proste wersje prawd filozoficznych i moralnych dostosowane dla umysłu dziecka. W sposób obrazowy i atrakcyjny pokazuje model zachowań ludzkich. Podaje konkretne wzorce osobowe. Na zasadzie kompensacji przełoży do rzeczywistości niespełnione marzenia ludzkie ( dlatego jest też lubiana przez dorosłych). Mówi o spełnieniu pragnień, o pokonywaniu rywali, o zniszczeniu wrogów. Ważną cechą baśni jest to, że pozwala na przeżycie fantastycznej przygody o której zwykle marzy czytelnik. Baśnie skłaniają dzieci do fantazjowania, co niepokoi czasem rodziców i nauczycieli. Okazało się jednak, że fantazja ma duże znaczenie dla rozwoju umysłu dziecka. Wg. psychoanalityków baśń jest uzupełnieniem doświadczeń dzieciństwa, okresu pełnego czaru, tajemniczości otaczającego świata toruje drogę dla wrażliwości i uczuć człowieka dorosłego. Okres dzieciństwa zostaje na zawsze w pamięci człowieka i jest nierzadko późniejszą kolebką poezji i sztuki. Dobrym przykładem jest między innymi twórczość A. Mickiewicza, J. Przybosia, J. Czechowicza, Cz. Miłosza i innych. Baśń jest najlepszym towarzyszem dziecka, przyjacielem, który wprowadza je, w jego okres dorastania do świata rzeczywistego. Baśń przemawia do psychiki dziecka, zarazem zachwyca i poucza. Jest dla dziecka całkowicie zrozumiałym dziełem. Kształtuje uczucie i wyobraźnię dziecka, pobudza fantazję, ćwiczy pamięć i zdolność logicznego myślenia, rozwija myślenie intuicyjne, pokazuje związki miedzy zjawiskami, rzeczami i ludźmi, pozwala zrozumieć ludzkie problemy i dążenia do dobra, piękna i szczęścia, uczy zasad moralnych i szlachetnego postępowania, wprowadza w rodzinną tradycję kulturową, pozwala poznać życie i obyczaje ludzi różnych krajów i różnych kultur.
W większości tekstów baśniowych wyrównuje się niesprawiedliwość. Od najdawniejszych po nasze czasy baśń służyła wzbudzaniu przeżyć, skłaniała do przemyśleń a także była rozrywką, bawiła słuchaczy. Człowiek pierwotny myślał magicznie, stwarzał sobie rzeczywistość, w której wszystko było ożywione, przepojone tajemniczymi siłami. Wierzył w magiczny wpływ na bieg zdarzeń, wierzył w czary i zaklęcia. Chciał zdobyć władze nad przyrodą, podchodził do niej z wiarą, iż może on też władać tajemniczymi siłami. Tym czym tradycja jest dla człowieka pierwotnego, tym jest bajka dla dziecka. Dzięki temu, że dziecko pierwotnie myśli, jest ono skłonne ujmować wszystkie przedmioty tak, jakby były żywe, wierzyć w rzeczywiste istnienie duchów i czarów, tłumaczyć sobie zjawiska w sposób magiczny. Pracę umysłową dziecka psychologowie wyobrazują sobie jako szereg przebiegających ,,z kinematograficzną szybkością” obrazów, dlatego jest ważne, że w baśniach przemawiano do dzieci właśnie w ten sposób, słowami obrazowymi. Baśnie mówią krótkimi, przelatującymi, ale za to barwnymi i silnymi obrazami. Gdy mówimy ,,słowami popularnej książki, dziecko się nudzi, gdy opowiadamy coś słowami baśni, dziecko interesuje się treścią, przeżywa opowiadanie, dodaje do treści coś od siebie. Język baśni jest najbardziej zrozumiały dla dziecka, bo jest prosty, a przede wszystkim obrazowy i dlatego najlepiej odpowiada myślom i pojęciom dziecka. Każde prawie słowo baśni jest tak silne i barwne, że łatwo oddziałuje na wyobraźnię małego słuchacza. Baśń tworzy słowa nowe, krótkie, lecz dużo mówiące: czapka niewidka, latający dywan, buty samoskoki itp. Jedno słowo trafnie w baśni podaje obraz, zmusza umysł dziecięcy do pracy. Czytając: koń złoto grzywy- trzeba pomyśleć, jak taki koń wygląda, czy ma nogi takie, jak zwyczajny koń, czy też i nogi są inne. Albo: latający dywan- czy ma skrzydła? Ta praca zmusza wyobraźnię dziecka do skupienia uwagi, żeby czegoś przypadkiem nie opuścić, bo każde słowo może mieć duże znaczenie. Tak samo ważne są w baśni powtórzenia wyrazów i zwrotów lub zdań, które nadają baśni pewien rytm, pewną muzykalność.
Baśnie odgrywają także ważną rolę w wychowaniu moralnym. Nigdzie bowiem tak dobitnie nie jest postawiony problem dobra i zła. Dobroć, pracowitość, odwaga a obok tego chciwość, skąpstwo, lenistwo przedstawione w dramatycznej akcji wzruszają dziecko i każą mu stanąć po stronie pozytywnych wartości moralnych. W świecie baśni panuje bowiem surowy rygor moralny. Dobro i sprawiedliwość są w nich zawsze nagradzane a zło, chciwość ukarane. Ponadto dziecko słuchając baśni identyfikuje się z postaciami bohaterów niezależnie od tego, czy są nimi postacie ludzi, zwierząt czy roślin. Powoduje to, że wychodzi ono poza własny egocentryzm i uczy się rozumieć przeżycia i odczucia innych ludzi czy istot żywych w ogóle. W przeżyciach bohaterów literackich dziecko rozpoznaje też przeżycia podobne do własnych. Uczy się je nazywać i rozpoznawać u siebie. Zaczyna też rozumieć, że są to przeżycia właściwe także innym ludziom, co jest podstawą poczucia wspólnoty ze światem.
Słuchanie i lektura baśni i innych utworów literackich dostarcza także dziecku wiele informacji o zjawiskach i sprawach dla niego nieznanych i niedostępnych w doświadczeniach życia codziennego. Dzięki literaturze dziecko przeżywa przygody, jakie nie mogłyby mu się zdarzyć w życiu codziennym. Pobudza to ciekawość świata i rozwija dążenia poznawcze.
Przeżycia doznawane w obcowaniu z baśnią przygotowują dziecko do percepcji literatury w ogóle i uczą czerpania z jej zasobów. Wyobraźnia, fantazja, spostrzegawczość, pamięć, myślenie, a przede wszystkim uczucia- oto jak rozległe jest oddziaływanie baśni. Stałe i systematyczne spotkania dzieci z książką, a przede wszystkim z baśnią aktywizują ich rozwój intelektualny i emocjonalny, budząc wrażliwość estetyczną, sprzyjają rozwijaniu postaw twórczych oraz wyzwalają różne formy ekspresji. Pod wpływem wierszy, bajek, baśni powstają różnorodne prace plastyczne. Dzieci chętnie rysują np. Kota w butach, królewnę Śnieżkę, a swoje prace plastyczne wykonują różnorodnymi technikami. Dziecko buduje, komponuje, organizuje przeżywając w ten sposób radość z tworzenia, która pobudza natomiast do dalszej zabawy formami i kolorami. Przeżycia związane z utworem literackim dzieci mogą wyrażać również poprzez taniec, ruch i śpiew. Dlatego też tak chętnie biorą udział w przedstawieniach opartych na utworach literatury dziecięcej, angażując się przy tym w przygotowania do przedstawienia. Pomagają w przygotowaniu rekwizytów, elementów scenografii i strojów. Następuje wówczas połączenie różnych form twórczej ekspresji – literackiej, dramatycznej, muzycznej i plastycznej. Dziecko poprzez obrazy plastyczne, dziecięce wiersze, inscenizacje opowiada o sobie, o tym co czuje, odsłania cechy swojej osobowości.
Reasumując, bajka pobudza do emocjonalnego zaangażowania się w uczucia, jakich doświadczają bohaterowie. Uwrażliwia na los ludzi, zwierząt, a nawet roślin i przedmiotów. Dzięki baśni dziecko zaspokaja swoje potrzeby psychiczne – poczucie, że jest kochane, akceptowane i bezpieczne. Wcielając się w bohatera ma poczucie, że dobra wróżka czuwa nad nim lub że posiada umiejętność posługiwania się czarami i może zmienić jego sytuację na korzystną, jak to się stało w baśni. Przez to czuje się bezpieczne, bajka daje mu wsparcie, poczucie siły i nadzieję. Dzięki baśni dziecko poznaje wewnętrzny świat ludzi, co pomaga mu poznać lepiej świat własnych przeżyć, nazwać je i ocenić. W ten sposób rozwija się w dziecku zdolność do samokontroli i do kierowania własnym postępowaniem. Kształtuje się zdolność do oceny własnego i cudzego postępowania. Baśnie kształcą także inteligencję. Ich swoista logika sprzyja rozwojowi myślenia, ucząc przewidywać i wyciągać wnioski na podstawie przesłanek, jakie stwarza działanie postaci baśniowych i łatwe do zaobserwowania konsekwencje tego działania. Baśnie rozwijają także wrażliwość estetyczną poprzez piękno formy, języka, opisów, uczą rozumienia ludzi innych ras i narodów, zapoznają z ich obyczajami. Baśnie stają się ważnym środkiem wychowawczym współczesnego człowieka. Dlatego już od najmłodszych lat powinniśmy wprowadzać dzieci w świat baśni i bajek.
Bibliografia
- Kuliczkowska Krystyna, „Baśń a dziecko”, Warszawa 1978
- Ługowska Jolanta, „Bajka w literaturze dziecięcej”, Warszawa 1988
- Papuzińska Janina, „Inicjacje literackie, problemy pierwszych kontaktów dziecka z książką, Warszawa 1981
- Patzerowa Maria, „Lektura uczy, bawi, wychowuje”, Warszawa 1973
- Skorobiszewska Hanna, „Książki naszych dzieci”, Warszawa 1971
- Ślusarczyk Maciej, „W świecie baśni, legend, podań i mitów”, Wyd. Pedagogiczne, Kielce
- Wortman Stefania, „Baśń w literaturze i w życiu dziecka”, Warszawa 1958
Wewnętrzny naturalny autorytet, to taki, w którym rodzic daje dziecku wszystko to, co potrzebne mu jest do budowania własnego życia opartego o silne fundamenty. Który nie jest oparty o autorytarne zachowania, czyli wymuszające posłuszeństwo lub skrajnie liberalne, czyli takie, kiedy dziecku wszystko wolno i który szanuje rodzica, ale tylko warunkowo.
Autorytet to stanowczość, kiedy potrzeba i odpuszczanie, kiedy potrzeba. Pełnym wartości autorytetem dla swojego dziecka stajesz się wtedy, kiedy uczysz go, jak to jest żyć w zgodzie ze sobą, jak to jest popełniać błędy i wyciągać z nich wnioski, jak to jest okazywać swoją wrażliwość, będącą najwyższą formą odwagi.
Jak kształtować swój autorytet
- By kształtować swój autorytet trzeba być w pełnym kontakcie ze sobą, czyli znać siebie. Im bardziej siebie znasz tym masz więcej spokoju w sobie. Dzieci to bardzo dobrze wyczuwają. Rozwój jest procesem, dzięki temu pokazujesz dziecku, że ciągle pracujesz nad sobą. I jeśli potrzebujesz je za coś przeprosić to robisz to bez strachu o osłabienie pozycji rodzica. Jeśli potrzebujesz powiedzieć „nie” w konkretnej sytuacji, zrobisz to z pewnością, bo wiesz dlaczego odmawiasz. Nie będziesz traktować odmowy dziecku jako ranienia go.
- Rozwijaj swoje pasje, bądź aktywny. Zamiłowanie do czegoś, co sprawia Ci przyjemność i wzbogaca Cię, jest ważne dla Twojego dziecka i buduje dobre wzorce.
- Uważnie słuchaj swojego dziecka. Nawet jakby miałby to być wyłącznie monolog z jego strony, to poczucie, że zostało wysłuchane bez porad i rodzicielskiego zrzędzenia będzie wzmacniać w nim poczucie bliskości i więzi z Tobą. A to jest droga do zaufania w waszej relacji. swiadomaedukacja.pl
Nie zbudujesz silnego autorytetu na:
|
Zbudujesz za to silny autorytet na:
|
Drogi Rodzicu!
Przed powrotem do przedszkola po tak długim okresie, jakim jest izolacja, dziecku mogą towarzyszyć różne emocje – od ekscytacji, przez radość po smutek czy strach. Jeśli Twoje dziecko odczuwa smutek i nie chce wracać możesz przeczytać mu właśnie tę bajkę.Powrót do przedszkola
Zanim zaczniecie pamiętaj jednak o kilku rzeczach:
1.Spokojny rodzic to spokojne dziecko. Zastanów się nad tym, jakie Tobie towarzyszą uczucia w związku z powrotem dziecka do przedszkola w obecnej sytuacji. Ważne jest to, abyś jako rodzic potrafił je u siebie zauważyć i zaakceptować. Jeśli nie dopuścisz ich do siebie i nie będziesz umiał sobie z nimi radzić dziecko łatwo to wyczuje i może zarazić się emocjami, co dodatkowo utrudni mu powrót. Dla dziecka pomocne będzie, gdy rodzic będzie podchodził do sytuacji ze spokojem, w sposób pozytywny, dając mu poczucie bezpieczeństwa.
- Bajkę najlepiej przeczytać dziecku, kiedy oboje jesteście zrelaksowani i czujecie się spokojni. Tylko wtedy dziecko będzie w stanie przyjąć jej treść.
- Bajka jest tylko narzędziem, niekoniecznie rozwiązaniem problemu. Sama lektura nie oznacza, że dziecko pozbędzie się trudności. Identyfikacja z bohaterem ma mu tylko pomóc lepiej rozumieć swoje uczucia i dać ukojenie, że nie tylko jemu towarzyszą trudne emocje. Dziecko dostaje przekaz „Inne dzieci mają podobnie, ale udaje im się to przezwyciężyć”.
- Należy pamiętać o tym, że każde dziecko jest inne. Jego sposób radzenia sobie ze zmianą czy nową sytuacją zależy od wielu czynników – stopnia dojrzałości układu nerwowego, dojrzałości emocjonalnej i wielu innych czynników.
5.W towarzyszeniu dziecku w trudnych emocjach bardzo ważna jest postawa rodzica. Aby lepiej pomóc swojemu dziecku możesz akceptować i nazywać jego emocje. Dokładnie tak jak robi to mama Tomka w bajce. Tomkowi jest smutno, ale Twoje dziecko może mieć inaczej. Może się bać, złościć. Próbując pomóc dziecku w zrozumieniu swoich emocji nigdy nie narzucaj tylko sugeruj i słuchaj go uważnie.
– Odpowiadać na jego pytanie dotyczące sytuacji związanej z wirusem. Przekaz powinien być jednak dostosowany do jego wieku.
-Informować je o planie dnia, czasie powrotu z przedszkola. Możecie zaplanować wspólną aktywność, na którą dziecko będzie czekało.
- W bajce tylko wspominam o kwestii zachowania zasad bezpieczeństwa przez dzieci, bo jej głównym celem jest wsparcie dziecka w trudnych emocjach. Pamiętaj, że ta bajka nie zastąpi rozmowy z dzieckiem na ten temat potrzeby przestrzegania zaleceń sanitarnych w przedszkolu.
Joanna Kochańska, psycholog dziecięcy
Jak wspierać dzieci w „koronawirusowej” rzeczywistości.
- Znajdźmy czas na rozmowę z dzieckiem o doświadczanych trudnościach – prostym, zrozumiałym językiem. Bądźmy otwarci na potrzebę rozmowy, o tym jak czujemy się w obecnej sytuacji społecznej. Pamiętajmy jednocześnie, aby nie zmuszać dziecka do opowiadania o jego emocjach. Zapewnij je, że jeśli będzie chciało z nami porozmawiać, o coś zapytać jesteśmy do jego dyspozycji.
2. Bądźmy uważni na zachowanie dziecka. Kiedy zauważymy zmiany w zachowaniu dziecka, warto z nim o tym porozmawiać i poszukać wspólnego pomysłu, który pomoże poradzić sobie z doświadczaniem smutku lub złości. Do bliskich osób można zadzwonić, z rówieśnikami być może uda się nawiązać kontakt przez komunikatory internetowe – warto dziecko w tym wspomóc i pokazać, że mimo wielu ograniczeń, możemy utrzymywać kontakt z bliskimi i ważnymi dla nas osobami.
3. Bądźmy dla dzieci najlepszym przykładem tego, jak dbać o własne zdrowie. Uczmy się razem takich nawyków jak: prawidłowe mycie rąk, zdrowe odżywianie, dbanie o sen, wypoczynek oraz aktywność fizyczną – zawsze można się razem rodzinnie pogimnastykować.
4. Stwórzmy z dziećmi plan dnia. Warto opracować harmonogram dla naszych i dzieci aktywności w ciągu dnia. Wspólnie z dziećmi możemy zaplanować czas nauki, odpoczynku, domowych obowiązków i zabawy. Przewidywalność dnia i nadanie mu odpowiedniej struktury pomoże unikać odkładania pewnych zadań na później – „ skoro i tak cały czas jesteśmy w domu, zrobię to później, jutro…mam tyle czasu itd.”
5. Być może warto rozważyć czy możemy z dziećmi zaangażować się w jakaś akcję wyrażającą społeczną solidarność w tej sytuacji – np. poprzez przygotowanie laurki w ramach akcji „ Kartka dla Medyka”.
6. Dobrym pomysłem jest również stworzenie listy propozycji dotyczących tego co można zrobić w czasie wolnym np. ulubiona aktywność ruchowa, plastyczna, czas spędzony na realizowaniu wspólnego zadania z kimś z rodziny czy pogranie w planszówki lub narysowanie swoich emocji. Stworzenie takiej listy pozwoli dziecku uświadomić sobie, że zna sposoby radzenia sobie z trudnymi emocjami.
Poczucie własnej wartości, czyli samoocena, to opinia, jaką mamy na swój temat. Jest bardzo ważnym stanem psychicznym. W trakcie procesu wychowania dziecko uczy się postrzegać własną osobę. Bezwiednie chłonie komunikaty zarówno słowne, jak i niewerbalne, wysyłane przez rodziców/wychowawców każdego dnia. Brawa za udany rzut piłką, grożenie palcem, pochwała…Wszystko co robimy i mówimy do dziecka, powoli kształtuje jego postrzeganie samego siebie.
Każde dziecko musi samodzielnie przejść proces kształtowania samooceny. I tutaj wchodzimy my rodzice/wychowawcy, którzy swoją cierpliwością i wsparciem pomagamy krok po kroku, doświadczenie po doświadczeniu kształtować samocenę dzieci.
Dziecko, któremu rodzice okazują miłość poprzez czułe gesty, kontakt fizyczny czy zapewnienia o miłości rozwijają się znacznie szybciej, niż jego rówieśnicy, którzy takich dowodów miłości nie otrzymują. Ważne by dziecko, czuło się kochane zawsze, wszędzie i za wszystko, bo to sprawia, że wzrasta na pewnego siebie i szczęśliwego człowieka.
Dzieci potrzebują ciągłej i regularnej uwagi, by czuły się ważne, dlatego powinniśmy jak najczęściej rozmawiać z dzieckiem, ale w sposób aktywny, czyli słuchając tego , co ma ono do powiedzenia. Nie ignorujmy dzieci! Najważniejsze to poświęcenie dziecku czasu i oddanie mu przestrzeni do budowania własnej wartości. Przestrzeń tę stworzymy, motywując dziecko do niezależności, odkrywania świata i osiągania sobie postawionych celów.
Dziecko potrzebuje stałych zapewnień i potwierdzeń, że jest ważne, musi więc czuć się pełnowartościowym członkiem rodziny/ grupy przedszkolnej, który, podobnie jak inni ma swoje prawa, obowiązki i przywileje. Jest to dla tego Nawiązuje się wtedy niewidzialna więź pomiędzy rodzicem/wychowawcą a dzieckiem do którego dociera jasny komunikat jestem ważny.
Pamiętajmy, że każde dziecko jest wyjątkową indywidualnością i dlatego też porównania dotyczące zachowania („ Popatrz jaka ta dziewczynka jest grzeczna a Ty?), rozwoju („Kasia to dopiero ładnie rysuje, nie, to co Ty”), temperamentu, nawyków żywieniowych, czy jakiegokolwiek inne są niesprawiedliwe i krzywdzące. Zakaz porównywania dotyczy zarówno przykładów negatywnych, jak i pozytywnych. Ciągłe zachwalanie dziecka typu „ wiesz dobrze, że liczysz lepiej niż Twój kolega” sprawia, że dziecko zaczyna czuć się lepsze od innych. Wpajanie poczucia wyższości, skutkuje aroganckim zachowaniem, a zbyt zarozumiałe dzieci nie zyskują przychylności rówieśników. W rezultacie dziecko dostaje sprzeczne komunikaty: w domu jest bohaterem, a w przedszkolu nielubianym outsiderem. To z kolei prowadzi do zachwiania samooceny, jaką dziecko sobie wyrobiło na swój temat.
W kwestii oczekiwań rodzica/wychowawcy wobec dziecka, powinna być zachowana równowaga, czyli uwzględnienie w naszych oczekiwaniach wieku i umiejętności dziecka. Realistyczne oczekiwania, możliwe do spełnienia, budują poczucie wartości i wiarę we własne możliwości. Wyznaczmy jasne reguły i bądźmy konsekwentni. Jasne i przejrzyste zasady są dla kilkulatka niezbędne , gdyż sprawiają, że czuje się pewne i bezpieczne. Dziecko, które wie czego rodzice/wychowawcy od niego wymagają, może sprostać oczekiwaniom, a to z kolei pozwala mu lepiej myśleć o samym sobie.
Kilkuletniemu dziecku lepiej zadawać pytania zamknięte niż otwarte, przy czym pytanie zamknięte, czyli zawierające możliwe propozycje, powinno zawierać 2, maksimum 3 możliwości. W przypadku większej liczby podpowiedzi dziecko czuje się zagubione, sfrustrowane i przytłoczone.
Przykład : „ Co chciałbyś na śniadanie?” w odpowiedzi możemy usłyszeć czekoladę lub ciastko
Nasze pytanie powinno brzmieć : „ Czy chciałbyś zjeść na śniadanie mleko z płatkami, czy może wolisz kanapki?”
Dziecko może wybrać i otrzymać swój wybór, nasza rola polega na uszanowaniu decyzji , co z kolei podnosi morale kilkulatka.
Rodzice/ wychowawcy, którzy starają się za wszelka cenę uchronić dziecko przed błędami, zabierają mu tym samym możliwość czerpania nauki z ich popełniania. Dziecko musi samo zdobywać doświadczenie życiowe nawet wtedy, gdy rodzic z góry wie, że dana decyzja nie będzie korzystna. W takich chwilach rodzic powinien być przy dziecku, nie może go jednak atakować i krytykować , ponieważ takie zachowanie obniża poczucie wartości. Zapomnijmy więc o zwrocie „ a nie mówiłam”.
Kilkuletnie dziecko jest bardzo wrażliwe na krytyczne uwagi, jeżeli więc musimy je wypowiadać, zróbmy to w sposób konstruktywny, czyli nie po to, by dziecko zranić ale po to by je czegoś nauczyć.
Przykład: „ nie jest ładnie rzucać zabawkami” a nie „jesteś niegrzeczny”.
Samodzielność buduje poczucie własnej wartości i wzmacnia pozytywnie samoocenę
Pozwólmy dziecku stać się naszym „ małym pomocnikiem”. Pamiętajmy by zawsze prosić o pomoc a nie nakazywać by dziecko cos zrobiło. Drobne prace, wzbudza w nim pewność, że wierzymy w jego możliwości i umiejętności. Jeżeli dziecko potrzebuje pomocy zawsze ją oferujmy.
Kilkulatek wykonuje każdą czynność 15 razy wolniej, niż byśmy tego sobie życzyli (zdjęcie butów po spacerze może trwać 10 minut). Cierpliwość jest bezcenna podobnie jak wyrzucenie ze słownika zwrotu „ pospiesz się”. Cierpliwość popłaca ponieważ osiągnięty sukces to kolejny krok do wzmocnienia samooceny.
Zabawy dla dzieci wzmacniające ich poczucie własnej wartości:
- Kupon za wysiłek
Kupon za wysiłek jest bardzo przydatną pomocą wychowawczą. Należy przygotować kupony za wysiłek (wyciąć je np. z kolorowego papieru). Gdy dziecko bardzo stara się wykonać jakieś zadanie lub jeśli nie uda się dziecku w 100 % wykonać zadania, daj dziecku Kupon za wysiłek. Następnie, gdy dziecko zbierze ustaloną liczbę kuponów, możecie razem „spieniężyć” kupony. Nagrodą nie powinna być zabawka ani prezent, lecz raczej wspólna wizyta w ulubionym miejscu, ulubiona zabawa lub wspólne zajęcie.
- Odczuwanie odwagi
Przypominamy sobie z dzieckiem sytuacje, w których doświadczyły odwagi oraz kiedy obserwowali, że ktoś był odważny. Opowiedzcie sami historię, w której byliście odważni albo o innej osobie, która wykazała się odwagą. Jeżeli dziecko nie może przypomnieć sobie żadnej sytuacji, spróbujcie zacząć słowami: „Wyobraź sobie, że zachowujesz się tak, jakbyś był bardzo odważny, co byś wtedy zrobił?”, „Co czujesz, gdy jesteś odważny?”, „Namaluj obrazek przedstawiający twoją odwagę.”
- Mocne strony
Odrysowujemy kontur dziecka na dużym arkuszu papieru. W środku dziecko opowiada i rysuje o tym, co umie robić świetnie i to co wydaje mu się, że robi słabiej. Warto podjąć temat: „Czy moja słaba strona może mi się czasem do czegoś przydać? Do czego?” Jeśli dziecko nie będzie potrafiło lub nie będzie chciało odkryć swoich słabości, nie namawiamy go do tego.
- Moja książka
Dziecko powinno mieć czytelny i pozytywny obraz siebie. Moja książka jest wspaniałym narzędziem umożliwiającym osiągnięcie tego celu. Powinna ona być duża i przedstawiać wszystkie ważne momenty życia dziecka i jego osiągnięcia. Jej zadaniem jest udzielenie dziecku odpowiedzi na pytania: „Kim jestem?”, „Czy jestem wyjątkowy/wyjątkowa?”
Książka powinna zawierać m.in.:
- Na okładce: zdjęcie dziecka i jego imię
- Kolejne zdjęcia dokumentujące ważne wydarzenia w życiu dziecka
- Zapis wzrostu i wagi dziecka (co 6 miesięcy)
- Ulubione karty i widokówki
- Ulubione jedzenie
- Ulubione kolory
- Ulubione zabawy
- Ulubieni bohaterzy
- Ulubione zwierzęta
- Ulubione filmy
- Odciski rąk i odciski palców całej rodziny
- Pamiątki uroczystości rodzinnych
13.Listy osiągnięć dziecka
- Zbiór prac plastycznych
- Wór zadowolenia
Do tej zabawy potrzeby będzie duży worek, torba bądź inna rzecz, do której będzie można coś spakować. Najlepiej umieścić go w dobrze widocznym miejscu w domu, bądź pokoiku dziecka. Do tego należy przygotować stos małych karteczek, mogą być białe, kolorowe lub własnoręcznie zaprojektowane ( to również świetna zabawa ).
Kiedy macie już te wszystkie rzeczy, usiądź razem z dzieckiem i każdego dnia spisujecie, bądź rysujcie, co zrobiliście dzisiaj dobrze. Niech maluch sam decyduje ile karteczek danego dnia wykorzysta. Ważne by na każdej karteczce napisać datę jej powstania. Rodzic też może zapisywać te wspaniałe rzeczy i wrzucać do worka, po kilku dniach kiedy sięgnięcie po kratki, sami zobaczycie ile się tego nazbierało, jak wiele rzeczy robicie dobrze, możecie być z siebie dumni.
- Skrzynia miłych wspomnieńdla dzieci w każdym wieku
Ta zabawa adresowana jest zarówno do dzieci, jak i rodziców ponieważ można ją rozpocząć zanim nasze pociechy przyjdą na świat. Jej celem jest zbieranie cennych pamiątek z różnych etapów życia dziecka, które będą przypominały o tym, jak bardzo zmieniał i rozwijał się na przestrzeni lat. Tytułową skrzynią może być zwykły karton lub pudełko po butach, które dziecko przyozdobi w dowolny sposób. Rodzice mają dostęp do skrzyni do momentu, aż dzieci same przejmą kontrolę nad jego zawartością. Warto porozmawiać z dzieckiem o tym, co może się w nim znaleźć i podsunąć pewne propozycje, żeby z czasem skrzynia wspomnień nie stała się skrzynią pełną ścinek, czy tzw. „przydasiów”. Niech wypełnią ją rysunki, z których Wasze dzieci są szczególnie dumne, zdjęcia, które będziecie wywoływać, pamiątki z miejsc, w których spędziliście miły czas, prezenty od ważnych dla dzieci osób itp.
Skrzynia wspomnień może być szczególnie przydatna w momencie, kiedy Wasze dzieci będą miały gorsze samopoczucie i chwile zwątpienia we własne możliwości. Usiądźcie razem, otwórzcie wieko i porozmawiajcie o tym wszystkim co dziecko osiągnęło, a czego dowodem są zgromadzone, zmaterializowane wspomnienia.
- Zabawa Jestem Gwiazdą
Dzieci ustawiają się w szpaler. Każde z nich kolejno przechodzi przez jego środek, owacyjnie witane przez kolegów. Ćwiczenie kończy rundka : Kiedy muszę wyjść na środek Sali czuję, że….
Oczywiście wszystkie zabawy wzmacniające poczucie własnej wartości wykorzystujemy wyłączne wtedy, gdy dziecko będzie chciało. Nie naciskamy, nie robimy nic na siłę, bo wtedy nasze działania mogą odnieść odwrotny skutek. To ma być wyłącznie zabawa i okazja do tego, aby dziecko w miłej i przyjaznej atmosferze spojrzało na siebie i poznało swoje dobre, pozytywne strony.
Poczucie własnej wartości jest jak czarodziejska moc. Jeśli człowiek wie ile jest wart, ma również wiedzę na temat tego, jakie są jego możliwości i granice. Jako dorośli mamy ten cenny przywilej, by ukierunkowywać i towarzyszyć dzieciom w ich drodze do odkrywania „czarodziejskiej mocy”. Najcudowniejsze w tej podróży jest to, że możemy kroczyć różnymi ścieżkami i wykorzystywać różne umiejętności, by w rezultacie osiągnąć ten sam cel– poczucie wartości i wyjątkowości naszych dzieci.